Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Anglicy nie mają pretensji do Szczęsnego
#1
"Upokorzeni", "Zdemolowani! Zrozpaczony Wenger po laniu", "Żałośni Kanonierzy" - to tytuły z czwartkowych wydań angielskich dzienników. Po porażce Arsenalu z Milanem 0:4, media nie pozostawiają na drużynie Wengera suchej nitki, chociaż najmniej pretensji mają do Wojciecha Szczęsnego.

[Obrazek: szczesny_arsenal_milan_ibra_470_2012.jpeg]

Środowy wieczór na San Siro należał do gospodarzy. Milan od pierwszej minuty dominował na boisku, nie pozostawiając Arsenalowi żadnych złudzeń, kto jest lepszy. "Kanonierzy" byli nieporadni zarówno w defensywie, jaki i w ataku. W konsekwencji podopieczni Arsene'a Wengera wrócili do Londynu ze spuszczonymi głowami i bagażem czterech bramek, które przesądzają o awansie "Rossonerich".

"Blamaż Arsenalu nigdy nie zostanie zapomniany, piłkarze mówią arrivederci Lidze Mistrzów. To tym smutniejsze, jeśli okaże się, że był to ostatni europejski mecz dla Wengera." - czytamy w "The Sun", które spodziewa się, że obecny sezon jest ostatnim dla Wengera w roli menadżera "Kanonierów".

Angielscy dziennikarze w ostrych słowach opisują grę poszczególnych zawodników Arsenalu. Stosunkowo najmniej dostało się Szczęsnemu, chociaż uwadze tamtejszych mediów nie umknęło złe wybicie piłki, które zapoczątkowało bramkową akcję Milanu. "Tragiczny wykop Szczęsnego w 15. minucie, pozwolił Antonio Nocerino podać do Prince'a Boatenga, który po przyjęciu piłki na klatkę zdobył pierwszego gola" - opisuje otwierającą wynik bramkę "The Sun".

- Przy pierwszej bramce źle wybiłem piłkę. Później ciężko było cokolwiek zrobić - przyznał Szczęsny na antenie Polsatu.

W studiu tej stacji, trener bramkarzy reprezentacji Polski, stwierdził, że gdyby Szczęsny był lepiej ustawiony to miałby szanse obronić uderzenie Boatenga. Mniej surowi dla polskiego bramkarza byli dziennikarze "Daily Mail". "Szczęsny był bezradny przy przepięknym strzale Boatenga" - głosi podpis pod zdjęciem, na którym piłkarz Milanu pokonuje bramkarza "Kanonierów".

Z kolei "The Telegraph" występ Szczęsnego ocenił na "6" w skali 1-10. "6" jest najwyższą notą za mecz z Milanem, którą oprócz Polaka dostali jeszcze Laurent Koscielny, Alex Song i Robin van Persie. Pozostali piłkarze zostali ocenieni na "4" i "5".

"Niesprawiedliwie byłoby obwiniać Szczęsnego za utratę, któregoś z goli. Jego ofiarna interwencja pod koniec pierwszej połowy uratowała Arsenal" - podsumował występ naszego golkipera "The Telegraph".
[Obrazek: jGTeTrj.png]

"Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy. Wykorzystaj to z myślą o Twoim jutrze."

  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości