Składniki
1 szklanka zakwasu pszennego
3 1/2 szkalnki maki pszennej bialej chlebowej (u mnie pszenna 850)
1 łyżeczka soli
1 1/2 lyżeczki drożdży instatnt
1 lyżeczka cynamomu
1/4 lyzeczki mielonej gałki muszkatołowej
1/4 łyżeczki mielonego ziela angielskiego
1/4 łyżeczki mielonych goździkow
1 łyżka zmielonej kandyzowanej skorki pomaranczowej
1 łyzeczka ekstraktu z migadałów (byle nie olejku)
2 duże jajka, lekko roztrzepane
1/4 szklanki miodu plynnego (u mnie akacjowy)
1/4 szklanki oliwy z oliwek
3/4 szkalnki letniego mleka
Do posmarowania bochenka:
2 łyżki wody
2 łyżki cukru (zrezygnowałam)
2 łyżki miodu
1 łyżeczka ekstraktu pomaranczowego (zastąpiłam świeżo wyciśniętą pomarańczą)
1 łyżeczka ziarna sezamowego (dałam więcej)
W dość dużej misce mieszamy mąkę z drożdżami, przyprawami i solą. Dodajemy zakwas, ekstrakt migdałowy, jajka, miód, oliwę, mleko i zmieloną skórę pomarańczową. Mieszamy wszystko razem, a następnie zagniatamy na stolnicy lekko lepkie ciasto. Proces zagniatania trwa ok 10 - 15 minut (moje ciasto dość długo było bardzo lepkie i nie chciało współpracować). Po tej czynności odstawiamy ciasto na 1 i 1/2 godziny. W połowie tego czasu, czyli po 45 minutach lekko odgazowujemy ciasto (dosłownie kilka ruchów rąk). Pozwolamy mu rosnąć pozostałe 45 minut. Ciasto powinno do tego czasu podwoić swoją objętość. Po podwojeniu przez ciasto objętości należy znów je lekko odgazować, uformować kulę i odstawić do rośnięcia na godzinę. Posmarować chlebek miodową glazurą.
Chleb należy piec ok 20 minut, a potem wyjąć go z piekarnika obrócić 'tyłem na przód' i piec kolejne 20-25 minut (bochenek musi być rumiany). Wyciągnąć z piekarnika i ostudzić. Chleb jest pyszny, lekko słodkawy, ale nadaje sie pod wytrawne specjały.