Błaszczykowski kontra Klopp

[tungar]

Jakieś podejrzane gierki toczą się wokół Kuby Błaszczykowskiego w Dortmundzie. W ostatnim meczu zabrakło dla niego miejsca w kadrze meczowej na Bayern Monachium, to kolejny cios dal naszego reprezentanta. Relacje naszego reprezentant z Jurgenem Kloppem nie sa najlepsze, szkoleniowiev Borusii już nawet nie ukrywa niechęci do naszego pomocnika. Podczas jednego z meczów wydarł sie na zawodnika podobnego sylwetką do Kuby "Wracaj do obrony Kuba, wracaj do obrony", a chwilę później obejrzał się i zobaczył że Błaszczykowski siedzi na ławce rezerwowych, nawet nie przeprosił (ale zawodnicy na ławce mieli ubaw). Jakiś czas temu niemieccy dziennikarze pisałi, że Kuba w nowym sezonie ma szansę odzyskać miejsce w drużynie, czym była poparta wiedza nie wiadomo, prawdopodobnie miało to przekonać Błaszczykowskiego do przedłużenia kontraktu z Borusia, który wygasa za 1,5 roku. Boją się, bo jeśli Błaszczykowski zdecyduje się odejść latem 2012 roku, na mocy prawa Webstera, to wielkie pieniądze przejdą im koło nosa.

– Kuba ma swoje zdanie i z tego między innymi powodu jest kapitanem kadry. Najlepiej, gdyby klub dał zielone światło na jego wypożyczenie lub transfer, a na to zgody na dziś chyba nie ma. Kuba w kadrze „szarpie", lecz może nadejść czas, że tak jak u Ludo Obraniaka brak gry w klubie przełoży się na słabą dyspozycję w reprezentacji – mówi „Przeglądowi Sportowemu" selekcjoner biało-czerwonych Franciszek Smuda.

Dla mnie Jurgen Klopp obecny trener Borusii, jest po prostu szmaciarzem, przepraszam za wyrażenie. Ale doskonale pamiętam ja rok temu (może trochę dalej), obiecywał że Jakub Błaszczykowski, to jego podstawowy zawodnik i na mistrzostwa Europy będzie przygotowany na 200%. Teraz wygląda na to że niemiecki trener zrobił sobie z gęby wycieraczkę, ot i proszę jakie można mieć do niego zaufanie.