Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Boisz się przyszłości?
#1
Jak wyżej.
[Obrazek: jGTeTrj.png]

"Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy. Wykorzystaj to z myślą o Twoim jutrze."

  Odpowiedz
#2
Dlaczego? "Interesuje mnie przyszłość, spędzę w niej resztę życia". Przeciwnie jestem jej bardzo ciekawy :D. Wszystko przemija zostają jedynie wspomnienia :).
A we mnie samym wilki dwa oblicze dobra oblicze zła
walczą ze sobą nieustannie wygrywa ten, którego karmię
  Odpowiedz
#3
Ja się nie boje przyszłości,pożyje to zobaczę co mnie czeka i co będę robił.Najbardziej jestem ciekawy jak Razer, jak będzie wyglądać ta przyszłości,to wszystko co się kręci wokół w nas:)
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. 
  Odpowiedz
#4
A ja się boję. Dlaczego? Pewnie dlatego, że nie mam na nią pomysłu. Mam jakieś tam wyobrażenia (marzenia to za duże słowo), ale czuję że mi się nie uda, boję się że nie dam sobie rady. Przede mną ostatni rok hm.... spokoju. Ale też będzie to czas, w którym będę musiała podjąć decyzje które będą miały wpływ na moją przyszłość. Jak na razie jest ona czarną plamą, jedną wielką niewiadomą. I dlatego się jej boję.

Edit: Jeśli ktoś czytał przed poprawką- sorry, pisałam z telefonu i niespecjalnie przyłożyłam się do pisowni- a nie podkreślało, bo autouzupełnianie tekstu wstawiało jakieś sensowne słowa...
[Obrazek: Polska_Flaga.gif] Staram się pisać poprawnie
  Odpowiedz
#5
Czy się boję? Wręcz przeciwnie, przygotowuję się na jej nadejście, oczekuję jej i wiążę z nią wiele planów. Przypomniały mi się mądre słowa Peter'a Drucker'a, który powiedział kiedyś - "Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie". Ludzie najbardziej boją się nieznanego. Kreując swoją rzeczywistość, stajesz się panem własnego losu. Nasze przeznaczenie zależy tylko od nas. Samo się nie zrobi ;)

Jakieś obawy zawsze pozostaną... Konflikty nuklearne, wojny, kryzysy, klęski żywiołowe... Na to nie mamy wpływu, ale zamiast tworzyć wyimaginowane problemy, lepiej skupić się na teraźniejszości, aby przygotować się już teraz na nadejście kolejnych lat.
  Odpowiedz
#6
Raczej się nie boje, będę do tego dążył aby w życiu za kilka lat było mi dobrze zarówno jak będę emerytem czy rencistą, wojny i klęski żywiołowe może nie tyle klęski żywiołowe co różne epidemie itp, do nas nie dotrą, jeśli będziemy Żyć z wolą Bożą, kilkakrotnie Bóg pomógł mi w życiu i mam nadzieje że nadal to będzie robił jeśli go o to poproszę, mimo wszystko każdy musi ułożyć swoje życie po swojemu, tylko że niestety tak bywa że inni mają na to wpływ.
"Bądź dobrej myśli, bo po co być złej" - Stanisław Lem.
  Odpowiedz
#7
Żyjemy w takich czasach, że mało kto może być pewny jak będzie wyglądała jego przyszłość. Nawet nie jakaś tam odległa, ale choćby za tydzień, miesiąc czy kilka dni nasz świat może zostać wywrócony do góry nogami. Będzie wtedy trzeba się zmierzyć z wyzwaniami na które nie byliśmy zupełnie przygotowani. Nie myślę tu o jakiejś ogólnoświatowej zmianie, ale o małych zmianach osobistych, które są przecież najbliższe, a przez to najważniejsze. Nowa szkoła ,utrata pracy czy problemy rodzinne albo uczuciowe.
Poczucie strachu (chociaż lepszym słowem byłoby tu "zagrożenia"), nie zawsze jest negatywne. Czasami, ma właśnie działanie motywujące. U każdego stworzenia, w momencie ekstremalnego zagrożenia występuje instynktowna reakcja "uciekaj albo walcz". Chodzi o to, żeby podjąć właściwą z tych dwóch możliwości.
Oczywiście nie znam swojej przyszłości, ale czy się jej boję? Nie. Nie wiem z jakimi problemami przyjdzie mi się borykać, ale będę walczył. Jestem gotowy :)
[Obrazek: Y3AbJ8Z.jpg]
  Odpowiedz
#8
Nie, nie boję się. Wiem, że przyszlość zalezy ode mnie i będzie taka, na jaką sobie zapracuję, dlatego staram się teraz jak mogę, żeby później nie żałować :)
  Odpowiedz
#9
Jako młoda dziewczyna miałam wiele planów na swoją przyszłość.
Wyszło nie całkiem, dziś niczego nie planuję.
Staram się żyć chwilą obecną nie wybiegać za bardzo w przyszłość ale trochę się jej obawiam.
Jestem mamą i boję się czy dam radę zapewnić córce godną przyszłość, start w dorosłość.
Nie wiem czy w naszym pięknym aczkolwiek posranym politycznie kraju dam radę bez problemu zapewnić jej najlepszą edukację.
Nie wiem czy dam radę pomóc jej wystartować w dorosłość.
może i jestem... Bezczelna... ale to własnie jestem Ja.
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości