Wielki Zderzacz Hadronów, to jeden z największych eksperymentów naukowych w dziejach. Maszyna o długości 27 kilometrów znajdująca się na terenie Francji oraz Szwajcarii jest ogromnym akceleratorem cząstek. Celem badań z jego udziałem jest uzyskanie ciemniej materii i odkrycie tajemnic powstawania wszechświata.
CERN poinformował, że wielki zderzacz zostanie wyłączony pod koniec bieżącego roku na okres 20 miesięcy. Simon Baird, zastępca szefa działu inżynierii poinformował, że zostanie przeprowadzony szereg prac remontowych LHC, podczas LS1 (Long Shutdown 1).
"Kluczowym czynnikiem jest oczywiście konsolidacja 10.170 wysokoprądowych spawów między magnesami nadprzewodzącymi. Zespoły rozpocznią pracę poprzez otwarcie 1695 połączeń między każdym z głównych kriostatycznych magnesów. Dokonane zostaną naprawy umocnień wokół 500 połączeń jednocześnie. Prace konserwacyjne będą stopniowo obejmowały całą 27 kilometrową długość LHC.
LHC zostanie zmodernizowany, a także odnowiony w ciągu tego okresu..."
Reszta wypowiedzi mówi o innych szczegółach na temat wymaganych prac remontowych, oraz modernizacyjnych i sprawach czysto technicznych. Tak czy inaczej od 14 lutego zderzacz jest poddawany procesowi LS1, więc zostanie wyłączony. Mimo tego, że działanie zostanie wstrzymanie, to naukowcy i technicy będą mieli pełne ręce roboty przez cały okres prac.
Miejmy nadzieję, że po ponownym uruchomieniu tego akceleratora cząstek któregoś pamiętnego dnia otrzymamy odpowiedź na dręczące naukowców pytania związane z ciemną materią i wieloma innymi zagadkami wszechświata.