Co doprowadza do tego, że ludzie się tną?
|
05.04.2013, 17:27
Od jakiegoś czasu modne stało wśród nastolatek nacinanie swojej skóry jako problem radzenia sobie ze stresem bądź problemami. Tacy ludzie potrzebują pomocy psychologa. Nie potrafię zrozumieć takiego zachowania. Chyba za bardzo kocham swoje ciało, żeby je kaleczyć. A co Wy o tym sądzicie?
Odjechani.com.pl, to bardzo przyjazne forum wielotematyczne. Zapraszamy do darmowej rejestracji! Kliknij "rejestracja" i...
05.04.2013, 21:24
Również mi się to nie podoba i również uważam, że osoby takie potrzebują pomocy, jednak uważam, że inni powinni przynajmniej próbować je zrozumieć. Nie tylko nastolatki się tną- również dorosłe osoby, które mają problemy uciekają się do samookaleczania.
Część tego co napiszę jest tylko moją opinią i tym co ,,mi się wydaje" na temat cięcia się, jednak może być doprawione tym co zostało w mojej głowie po przeczytaniu kilku artykułów dotyczących autoagresji (w niektórych momentach mogę nie mieć racji, bo przecież pamięć jest zawodna) Jednym z powodów cięcia się przez młodzież jest chęć zwrócenia na siebie uwagi bliskich (rodziców). Jedni palą inni uciekają z domu a jeszcze inni się tną. Paradoksalnie osoby tnące się próbują ukrywać rany i blizny (długie rękawy, bluzy) przed światem). Jest tak może dlatego, że boją się natarczywych pytań i osądzenia. Nikt nie chce być przecież zaszufladkowany jako wariat prawda? Zwłaszcza jeśli ktoś ma problem. Cięcie się może być również spowodowane poczuciem własnej beznadziejności i traktowane jako kara. Dlatego uważam, że ważny jest szacunek do drugiego człowieka, i że nawet w kłótniach nie można używać argumentów ,,poniżej pasa", sięgających słabych punktów, obniżających poczucie własnej wartości. Myślę, że każdy kiedyś usłyszał coś przykrego o sobie- a tera wyobraź sobie, że słyszysz coś podobnego często, niejednokrotnie z ust najbliższych (rodzina, przyjaciele). W końcu w to uwierzysz i każde niepowodzenie zaczniesz przypisywać swojej beznadziejności. poczucie winy będzie wzrastało, aż w końcu zdecydujesz się na karę dla siebie. Cięcie się może dawać złudne poczucie kontroli- świadomie sięgam po coś ostrego i świadomie przecinam skórę. Z własnej woli, nikt mnie to tego nie zmusza, robię co chcę, jestem wolna. Brzmi pięknie. ,,Dowodem" tej wolności jest widok krwi, efekt- zrobiłam coś na co miałam ochotę i widzę efekty. Może to być odbierane jako sukces, własny, niewymuszony. udowodnienie sobie- potrafię coś zrobić od początki do końca. Oczywiście później może przyjść wstyd- znowu to zrobiłam, znowu nie wytrzymałam. I tu koło się zamyka. Czasami cięcie się przynosi uspokojenie. Kiedy skóra zostaje przecięta, organizm (nie wiedząc co jest powodem uszkodzenia) zaczyna działać. Do krwi wpuszczana jest adrenalina i endorfina (o ile dobrze pamiętam). Co z tą endorfiną? Jest to tzw. hormon szczęścia który ma wówczas działanie uspokajające. W połączeniu z adrenaliną przez jakiś czas powodują uśmierzenie bólu. Człowiek patrzy na wypływającą krew i czuje spokój, jednak nie czuje bólu. Mozg zapamiętuje tą sytuację jako przyjemną i w razie potrzeby ,,podsuwa" ją jako rozwiązanie. Jak już wspomniałam, nie jestem w tej kwestii kompetentna, jednak myślę, że osobom które się tną potrzebna jest pomoc specjalisty i wsparcie najbliższych, a nie klasyfikowanie jako emo, wariaci czy kto wie co jeszcze...
Staram się pisać poprawnie
06.04.2013, 02:07
Ja uważam że skoro to 'lubią' to niech sobie to robią, tylko sobie robią krzywdę a nie mi...
Rozumiem, coś na tle psychicznym, może jakieś urazy z 'dzieciństwa' czy coś innego spowodowało to, że mają chęć (?) robienia sobie krzywdy i jest dla nich to naturalne Osobiście na pewno nie zrobiłbym sobie czegoś takiego, bo po co? Nie widzę w tym głębszego sensu, no chyba że miałbym to zrobić żeby mnie nie bolało w duchu, a na zewnątrz, ale jakoś tego nie widzę
06.04.2013, 02:27
Cięcie się może mieć kilka podłoży.
Głównym zapewne jest próba rozładowania nagromadzonych emocji, z którymi osoba sobie nie radzi. W ten sposób napięcie opada. Jednak jest to droga na skróty. W niektórych przypadkach nie obejdzie się bez specjalistycznej pomocy.
06.04.2013, 11:30
No dobrze. Ludzie , którzy faktycznie się tną nie pokazują tego, chowają się przed całym światem. Ale znam nastolatki które się tym chwalą wręcz: "patrzcie jaka jestem fajna, pocięłam się". I to jest przerażające bardziej niżeli ludzie którzy tną się z prawdziwych powodów.
06.04.2013, 15:36
Nie rozumiem tego kompletnie.
Wydaje mi się że większość nastolatek które się tną, chcą po prostu znaleźć pretekst aby to robić i czuć się hm.. nieszczęśliwie. O co mi chodzi. Weźmy na przykład nieudaną miłość, rozstanie. Taka nastolatka, bierze za cel cięcie się właśnie z tego powodu wmawiając sobie że to koniec jej życia, że nic lepszego ją nie spotka. Na dodatek próbuje na swoich rówieśnikach wytworzyć zainteresowanie jej osobą. Z jednej strony chce żeby nikt nie wiedział o jej cierpieniu, lecz z drugiej dąży do tego aby inni gadali jak jej źle i niedobrze. Taki typowy love story. To tak samo jak z pijanymi nastolatkami, które wmawiają sobie że piją ponieważ muszą sobie jakoś poradzić, szukają pretekstu. Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi ale właśnie tak to postrzegam. Niestety, bądź stetety znam takich osób bardzo mało i nigdy nie wdawałem się z nimi w takie dyskusje, ponieważ znaleźli rozum w głowie. Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Mój odjechany profil został porzucony. Nie odpowiadam na posty i wiadomości prywatne. Jedyna opcja kontaktu ze mną to mój śmieciowy email: b0hazard małpa o2.pl
06.04.2013, 15:53
Uważam że takie osoby są po prostu głupie, jeśli ma się jakieś problemy to stara się je jakoś rozwiązać. A nie się od razu ciąć i zadawać sobie ból...
[ Sygnatura usunięta przez moderatora. ]
09.04.2013, 16:25
(06.04.2013, 15:53)Czarna_Owca napisał(a): Uważam że takie osoby są po prostu głupie, jeśli ma się jakieś problemy to stara się je jakoś rozwiązać. A nie się od razu ciąć i zadawać sobie ból... Ale tak jak Ty uważasz że rozwiązaniem jest coś zrobić innego w celu rozwiązania problemu, to osoby które się tną uważają że to właśnie rozwiąże ich problemy Dla nich to chyba 'normalne'...
17.04.2013, 16:34
Jak dla mnie to chore. Okaleczać siebie samego bo "dzięki temu czuje się lepiej". Tacy ludzie powinni poszukać sobie jakiegoś hobby, znaleźć pasje, a nie niszczyć swoje ciało i oszpecać je na całe życie. Przecież te ślady już nie schodzą.
Ci którzy Cie wspierają, znają na wylot, a jednak nadal kochają...Gdziekolwiek się znajdujesz, Twój świat tworzą Twoi przyjaciele...♥
09.08.2013, 13:59
Gdy widzę kogoś kto ma pocięte ręce, to tak samo jakby miał napisane na czole "ludzie mam problem". Zwykła chęć zwrócenia na siebie uwagi. Ból psychiczny jest silny i nie wierzę, że cięcie się przynosi ulgę, a przynajmniej nie na długo. Pomijając fakt, że od tego da się uzależnić. jedni się tną, bo mają problemy, dla innych to fajne.
|
Podobne wątki… | |||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
Jakie kłamstwo ludzie mówią sobie najczęściej? | Gospodarz | 45 | 13 929 |
03.07.2015, 16:17 Ostatni post: Robotox |
|
Tego nigdy nie zrobię! | Vilandra | 28 | 7 334 |
23.06.2015, 22:26 Ostatni post: Demanufacture |
|
10kg kondensatorów, ile z tego palladu? | pandokti | 9 | 22 434 |
07.12.2014, 22:17 Ostatni post: hainz5 |
|
Dlaczego ludzie tracą wiarę w siebie? | Gospodarz | 8 | 4 640 |
17.03.2014, 04:10 Ostatni post: skrzypas |
|
Czy wy też chcecie tego rozwodu ? | Gospodarz | 6 | 2 706 |
22.08.2013, 15:23 Ostatni post: Gospodarz |
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości