Starszych modeli nie używanych jak i nowych też nie używanych.
Niskobudżetowce (lowendy), z półki średniej (middleendy) i te z najwyższej półki (highendy).
Spośród całej masy modeli ciężko jest wybrać tego jedynego.
Jakiego wyboru nie dokonać zawsze można trafić na jakiś feler lub
braki, z których jest się nie zadowolonym.
Swojego czasu zakupiłem Nokię Lumię 920 (swego czasu roczny highend)i zawsze coś w niej było nie tak.
To posypał się soft i telefonik wylądował w Nokia Care na parę tygodni naprawa polegała
na downgrade oprogramowania i jak się domyślać po aktualizacji do najnowszego oprogramowania
problem powrócił. Lekiem na ten stan okazało się wydanie najnowszego oprogramowania
Windows Phone 8.1. Problem znikł ale przestała działał przednia kamera (%&%#!!@$).
Śledząc perypetie zakupu działu mobilnego Nokii przez Microsoft czekałem z niecierpliwością
na jakiś ciekawy model, który mógłbym kupić teraz już od M$. Hmmm zwiedziłem kilka sklepów
pomacałem i stwierdzam, ze M$ leci w kulki z jakością wykonania. Zastanawiałem się nad M$ Lumia 930
ale nie jest tak różowo jak sądziłem, że może być. Plastiki jakieś takie mniej "szlachetne" niż w mojej 920stce.
Przyciski z boku siakieś takieś leciwe i o dziwo nie jest do pojedynczy przypadek.
Jednak na obecny moment pozostanę przy swojej już coraz bardziej wysłużonej 920ste do jej
zgonu. A co potem? - może powrót do korzeni jakiś telefonik z klawiaturą?
A jakie wy macie doświadczenia z użytkowania waszych smartphonów?
Jakieś perypetie problemy, a może wręcz przeciwnie jesteście szczęśliwymi
posiadaczami bezawaryjnych modeli...