Dr Śmierć, czyli rzeźby z ludzkiego ciała - dyskusja

[Swordancer]

Z pewnością każdy gdzieś tam słyszał o tzw. Doktorze Śmierć, czyli słynnym niemieckim naukowcu Dr Guntherze von Hagens, który zasłynął tym, że opracował niezwykłą metodę konserwacji zwłok i wykorzystał ją do preparowania zwłok na potrzeby nauki oraz pokazywał jako eksponaty na jego wystawach na całym świecie,  wystawach które wzbudzały wiele kontrowersji. Hegens dorobił się milionów na swojej kontrowersyjnej działalności i jedni uważają go za wizjonera, który przyczynił się do rozwoju nauki, a inni za zwyrodnialca, który bezcześci zwłoki. Na filmie poniżej widać jak doktor wraz z innymi specjalistami wydobywa ze szczątek człowieka jego różne elementy, w tym rdzeń kręgowy. 

Uprzedzam, że materiał zawiera preparowane ludzkie ciało i jest raczej przeznaczone dla dorosłych widzów. 

To pierwsza część całego filmu:

Ja osobiście, co do tej działalności mam mieszane uczucia. Jak najbardziej jestem przeciwny wykorzystywaniu zwłok jako eksponatów, ale z drugiej strony na jego pracach wielu przyszłych naukowców będzie mogło posunąć medycynę do przodu, a każdy kto chce zobaczyć na własne oczy jak wygląda wnętrze ciała będzie to mógł zrobić. 

A co Wy o tym sadzicie? Nie przeraża Was to? Czekam na Wasze zdanie.

[Suicider]

Ja słyszałem jeszcze o takich ,,rzeźbach'' ze zwierząt, nie wiem czy dobrze pamiętam ale coś mi się kojarzy z żyrafą.
Nie poszedłbym na takową wystawę. Mówię serio.
Nawet ta ciekawość nie jest w stanie tego przełamać. Uprzedzenie za silne.
Czy mnie to przeraża? ... Tak, bałbym się spojrzeć eksponatowi w oczy.

[Klaudiowo]

Ja nie jestem na to gotowa
Myślę, że jest to w bilansie "zysków i strat" na plus (głównie dla medycyny a więc i nas, potencjalnych pacjentów)- to mówi rozum...ale nie byłam w stanie obejrzeć nawet 5 minut tego filmu.
Natomiast zawsze jak widzę takie dla mnie zupełnie NOWE rzeczy to nieodmiennie fascynuje mnie czyjaś tak zupełnie odmienna psychika i przyszłość....co jest za rogiem.

[Maha Kali]

Mnie to fascynuje, postrzegam człowieka jako mechanizm napędzany rubinowym fluidem życia . Rozbierany na poszczególne podzespoły, aby poznać w najlepszy możliwy sposób działania. Korci by dotknąć, poczuć...

[Swordancer]

W sumie też darzę to lekkim dystansem. W końcu ciało martwego człowieka ulega zniszczeniu, i to w wyjątkowo paskudny sposób. Ja osobiście siebie poddam raczej kremacji, a zostanie eksponatem chyba nie jest takie złe, bo w końcu ciało w stanie idealnej konserwacji.

Jako człowiek wierzący uważam, że mimo to te eksperymenty są wiele warte, w końcu ktoś musi przedzierać się przez bariery tabu, by popchnąć naukę do przodu, oczywiście wszystko w granicach moralności. Ludzie których ciała zostały takimi eksponatami wyrazili na to zgodę, więc nie ma tu mowy o czymś złym, przynajmniej nie możemy tego stwierdzić, bo nie mamy dowodów na istnienie życia po śmierci, a tym bardziej, czy pochówek ma w ogóle jakieś znaczenie w tym aspekcie., a to co nie poznane, nawet z punktu widzenia wierzącego nie powinno być postrzegane za złe z góry.

Co do rzeźb jednak nie do końca mam przekonanie. Krojenie ciała i rozkładanie go na czynniki pierwsze, opisywanie, to ma sens, ale zabawa w sztukę z ludzkiego ciała? Trudno tutaj o tym mówić.

Niektórzy ludzie wyrażają zgodę, aby ich ciała mogły zostać podane w specjalnych restauracjach, gdzie spożywa się ludzkie mięso, i to też jest bardzo kontrowersyjna sprawa, ale niby nikomu też nie szkodzi, to jednak człowiek czuje się dziwnie z myślą, że ktoś je ludzkie mięso i to całkowicie legalnie. Świat jest dziwny.