Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Graffiti - sztuka czy wandalizm?
#1
Według Was. Graffiti to sztuka czy wandalizm ?
Moje zdanie na ten temat jest podzielone :
Sztuka - Ładne obrazy które coś przedstawiają, oraz nie psują klimatu otoczenia.

Wandalizm - różnego typu nieskończone, napisane durne teksty, przekleństwa w miejscach publicznych, namalowane na nowo wybudowanych budynkach.
Wysyłane z mojego GT540 za pomocą Tapatalk 2
[Obrazek: Kd6SQvD.png]
  Odpowiedz
#2
Czy ja wiem, na wandalizm można zaliczyć niby że graffiti, ale byle jaki napis, chodzi mi, że:
Wulgaryzmy
Napisy
A ja sztukę widzę tako:
Ładnie rysunki obiekty
To są moim zdaniem udane Graffiti
[Obrazek: chile-valparaiso-street-graffiti.jpg]
Wandalizm Widzę tako:
[Obrazek: 1.jpg]
[Obrazek: 424485.jpg]
Stop pomagania!
  Odpowiedz
#3
(15.01.2013, 07:16)Michał napisał(a): To są moim zdaniem udane Graffiti
[Obrazek: chile-valparaiso-street-graffiti.jpg]
To akurat są murale. Co do graffiti, to uważam, że jest to sztuka powiązana z pewną subkulturą. Wulgaryzmy pisane na blokach itp. to nie graffiti.
Chomik: YouTube | Portfolio deviantART


  Odpowiedz
#4
Ato, Rafał przepraszam nie znam się na tym ale coś w tym stylu widzę graffiti
Stop pomagania!
  Odpowiedz
#5
Wandalizmem można nazwać to, gdy jakiś "pustak" wypisuje na ścianie żałosne teksty, tylko nie wiem w jakim celu.

Ładne grafy na ścianach to zupełnie co innego i jestem tego zwolennikiem ;) Ważne, żeby nie malować po czyichś ścianach hehe ;>
[Obrazek: jGTeTrj.png]

"Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy. Wykorzystaj to z myślą o Twoim jutrze."

  Odpowiedz
#6
Zgadzam się z kolegami powyżej, napisy typu CHWDP, JP, czy GÓRNIK ZABRZE RZĄDZI ( :) ) to nie graffiti, tylko bazgroły jakieś, najczęściej pisane na ścianach bloków lub nieużywanych budynkach. Takie same napisy to się nazywają TAGI.

Jak np. takie coś:

[Obrazek: l-1358342883.jpg]


Graffiti to wg mnie coś takiego:

[Obrazek: capoeira_graffiti_style_by_zaroen02_imag...342883.jpg]

No i to nazywam sztuką, bo dla mnie jest to naprawdę zaskakujące :D
[Obrazek: aG8bM6P.png]






  Odpowiedz
#7
Hmm, między sztuką a wykroczeniem... Graffiti to dłuższy temat. Z jednej strony artysta buntownik, z drugiej wspólnota społeczna. Niewątpliwie trzeba mieć zdolności, wizję i wyrobiony z doświadczeniem talent, aby potrafić stworzyć piękne dzieła sprayem na murze. Problem nie polega nawet na tym, że większość "artystów" ma słabe umiejętności i kaleczy jedynie ściany... Sęk w tym, że polem działania są miejsca publiczne. Nie każdy obywatel życzy sobie, aby obok jego domu, czy miejsca pracy, powstawały malowane grzechoczącymi puszkami wariacje. W tym wypadku nie ważne jaka jest jakość dzieła. Miasto jest wspólnotą, wielkim podwórkiem wszystkich mieszkańców, dlatego postawcie się w sytuacji, kiedy przychodzi do Was pod dom jakaś osoba i zaczyna na Waszej ścianie coś tworzyć... Niefajnie.

Doceniam realną "sztukę współczesną" i jeśli ma być ona przedstawiona w miejscu do tego przeznaczonym, ok, jestem za, jednak jeśli chodzi o bezkarne mazianie mojego miasta, jestem przeciwny. Nawet jeśli ma to być prawdziwy majstersztyk. Ktoś może powiedzieć, ze to ożywia szare miejsca, nadaje innego znaczenia itd, jednak nie jesteśmy sami. Każde pokolenie reaguje na to inaczej. Nastolatek będzie się tym zachwycał, osoba starsza odbierze to za wandalizm, a człowiek w kwiecie wieku, który spieszno pędzi przez miasto do pracy, pokręci jedynie głową i pomyśli "znowu"...

Osobiście lepiej się czuję, kiedy mam dookoła czystą i nieskazitelną przestrzeń. Lepiej pasuje mi do teczki i marynarki. Wolę spotkać się właśnie w takim, komfortowym dla mnie miejscu, niż być otoczonym kolorowymi grafikami ściennymi, co nie znaczy, że nie potrafię docenić pracy autorów. Po prostu nie wszędzie chcę to oglądać.
  Odpowiedz
#8
Faktem jest, że większości ludzi to przeszkadza i kojarzy się z jakimś kryminałem... nie rozumiem dlaczego tak jest.
Mogę się tylko domyślać, że znacząca jest tutaj subkultura (skejt, skin) która psuje niektórym cały obraz ulicznej sztuki.

Ludzie są w błędzie myśląc, że graffiti namalował ten "zły"... podam przykład mojego 24 letniego znajomego, który będąc "normalnym" człowiekiem namalował te dzieła:
[Obrazek: 13440937513227_f.jpg]

[Obrazek: zstduze.jpg]

[Obrazek: 13374475332016_f.jpg]

[Obrazek: oldjamduze.jpg]

Drugi obraz to dzieło na szkole za które dostał pokaźną sumę więc to nie jest tak, że graffiti jest "złe". We współczesnym świecie jest to coraz popularniejsze i macie tu nawet przykład placówki która zleciła się w tym ozdobić.

Tutaj macie jego grafy na fotoblogu.
[Obrazek: jGTeTrj.png]

"Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy. Wykorzystaj to z myślą o Twoim jutrze."

  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości