Ile zarabiają kluby Polskiej Ekstraklasy na transmisjach telewizyjnych?

[tungar]

Sezon ligowy zakończony, wiec tak z nudów będę wam wymyślał jakieś bzdety, żebyście o mnie nie zapomnieli. Tym razem trochę o pieniadzach, pieniądzach które na jakichś dziwnych zasadach wypłaca Canal+ klubom naszej Ekstraklasy za wyłączność na transmisje z naszej "skopanej". A zasady są doprawdy dziwne, oto jak powinna wyglądać tabela nasze Ekstraklasy biorąc pod uwagę zarobioną kasę za transmisje:

1.Legia Warszawa – 1mln. 598Tys.
2.Wisła Kraków – 1mln. 504Tys.
3.Lech Poznań – 1mln. 504Tys.
4.Lechia Gdańsk – 1mln. 316Tys.
5.Polonia Warszawa – 940tys.
6.Jagiellonia Białystok – 752tys.
7.Ruch Chorzów – 752tys
8.Korona Kielce – 658tys.
9.Widzew Łódź – 564tys.
10.Górnik Zabrze – 564tys.
11.Cracovia Kraków – 564tys.
12.Zagłębie Lubin – 470tys.
13.Śląsk Wrocław – 470tys.
14.ŁKS Łódź – 376tys.
15.GKS Bełchatów – 376tys.
16.Podbeskidzie Bielsko-Biała – 376tys.

I teraz wytłumaczcie mi gdzie tu logika, Śląsk zajmujący pierwse miejsce w tabeli Ekstraklasy zajmuje 13 miejsce, a Lechia która zajmuje 12 miejsce w tabeli pod względem zarobków zajmuje 4 miejsce. Zagłębie Lubin zajmujące ostatnie miejsce w tabeli Ekstraklasy bierze tyle samo kasy co Mistrz Jesieni Śląsk. Dla porównania zamieszczam aktualna tabelę po ostatniej kolejce w tym roku.



Rozwiązanie zagadki jest podobno proste, ale tak skomplikowane, że po prostu je skopiuję i wkleję. A więc, ctrl+C, teraz ctrl +V

Telewizja jak zbawienie. W czasach kryzysu wszystkie kluby pieniędzy ze sprzedaży praw wyczekują jak nigdy dotąd. W styczniu na ich konta wpłynie już druga rata. W tym sezonie do podziału jest w sumie 90 milionów złotych. Połowa z tej kwoty dzielona jest równo.
W październiku na konto każdego klubu wpłynęło po ok. 2,8 mln złotych. Najwięcej emocji wywołuje podział 25 procent globalnej kwoty, który jest odzwierciedleniem liczby meczów danej drużyny transmitowanych w najatrakcyjniejszym czasie antenowym (ostatnia „ćwiartka" kontraktu uzależniona jest od miejsca na koniec rozgrywek i siłą rzeczy wypłacana po sezonie).
Chodzi o mecze pokazane na zasadach wyłączności w Canal+ (oraz Eurosporcie 2). Uczestnictwo w jednym meczu z kategorii pierwszego wyboru oznacza przelew na konto klubu w wysokości 94 tys. złotych.
Z tego tytułu najwięcej za ligową jesień zarobiła Legia (blisko 1,6 mln złotych), najmniej Podbeskidzie, ŁKS i PGE GKS (po 400 tys), ale na 4. miejscu od końca jest lider tabeli Śląsk Wrocław. Jego mecze w najlepszym czasie telewizyjnym pokazywano zaledwie 5 razy (a Lechii Gdańsk aż 14!)
Dlaczego Śląsk tak rzadko trafia do grupy meczów pierwszego wyboru? Bo i tak miał go prawo pokazywać Polsat Futbol. Skoro Canal+ nie ma szans, by pokazywać mecze Śląska na zasadach wyłączności, to w najlepszym czasie antenowym pokazuje go tylko wtedy, kiedy bezwzględnie musi (np. mecze Śląska z Legia, Wisłą czy Lechem). Wiosną Śląsk na tzw. medialności zarobi na pewno więcej niż jesienią. Będzie przecież bronił pozycji lidera, a rywali podejmuje na atrakcyjnym, nowym stadionie.

No to fajnie mamy już jasność (albo i nie) dlaczego Lechia zarabia więcej od Śląska. Nie wiem jak wy ale ja dalej jestem głupi. Dla porównania dodam że na przykład taki Manchester United zarabia na transmisjach 60mln funtów (nasze stawki w złotówkach), no ale to klub z innej planety.