Użyyyywki, przede wszystkim!
Rezygnując z czteropaka piwka w tygodniu i paczki fajek co drugi dzień zachowamy w kieszeni - ~70zł.
Fastfoody, 'jedzenie na mieście' również kosztuje, i to nie mało.
Działa tylko przez chwilę, a kosztuję niekiedy sporo.
Paliwo. Spacerek do sklepu czy rowerkiem do pracy, i cenna benzyna/ropa/gaz zostaje na później
Myślę ,że na w/w pozycjach możemy zaoszczędzić najwięcej
.
W kwestii tygodnia:
-Używki - 70zł
-Fastfoody (zakładając hamburgera raz w tygodniu lub pizze z kumplem na pół) - 5-7zł
-Paliwo - ~1-2l paliwa w cenie 5,50zł/l (zaokrąglając).
-others - tj. drobiazgi, niepotrzebne bzdety, batoniki, i inne 'przyjemności - ~10zł
W kwestii tygodnia wychodzi ~100zł, czyli 350zł-400zł miesięcznie extra w portfelu, ale o ile mniej dopaminy w organizmie
W ramach ciekawostki - jak jeszcze paliłem i zaopatrywałem się w miesięczny zapas tytoniu to miesięcznie wynosiło mnie to :
-kręcone - ok. 150zł
-importowane, np. z Rosji - ok. 200zł
-Polskie - ok. 300zł
(1 paczka dziennie, ceny w zaokrągleniu, uwzględniając przypadki losowe - częstowanie, zgubienie, libacja).
Szkoda mi się zrobiło wyrzucać tygodniówkę na używkę, która nie jest niezbędna do życia.
Zdrowy tryb życia to nie tylko lepsze samopoczucie, ale również korzyści finansowe!