Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Jak się pozbyć kompleksów?
#1
Jakie mamy kompleksy? Z czym są związane?
Kompleksów warto się pozbyć, więc może pomożemy sobie wzajemnie?
Uzewnętrznij się, powiedz co jest Twoim największym kompleksem.
Może wspólnie znajdziemy na to jakieś lekarstwo? :)
  Odpowiedz
#2
W sumie... nie mam kompleksów. No może mogłabym mieć większy biust, ale oj tam, oj tam - jeszcze sobie zdążę zrobić sylikon :D

Nie jest tak, że każdy kompleks (czytaj:wada, coś z czego nie jesteś do końca zadowolony), musi mieć negatywny oddźwięk. Wiele gwiazd kina, które nie mogły pochwalić się wspaniałą urodą, zrobiło ze swojego mankamentu znak rozpoznawczy pozwalający trzepać im pierdyliardy dolarów. Niepełnosprawni sportowcy również na każdym kroku udowadniają nam, że nie trzeba być ideałem, aby stać się wartościowym człowiekiem.

Masz krzywe nogi? Co z tego? Pomyśl, co by było, gdybyś nie miał ich w ogóle. Sam fakt, że je posiadasz, powinien być dla Ciebie wystarczającym powodem do szczęścia.

Nie podoba Ci się Twój kolor oczu? Pomyśl, jakim szczęściem jest, że masz sprawny wzrok i możesz oglądać cud stworzenia, jakim jest świat. Nie każdemu jest to dane.

Nie jesteś idealny? I co z tego? Idealne są tylko woskowe figury, z tym, że one nie żyją i nie oddychają, a Ty tak i przez to nie możesz tracić czasu nad zastanawianiem się nad swoimi mankamentami, bo wszyscy je mamy, ale różnica tkwi w tym, jak kto do nich podchodzi. Jedna jaskółka wiosny nie czyni, tak jak i jedna wada nie determinuje człowieka. Żyjesz, chodzisz, oddychasz, masz ręce, którymi możesz stworzyć wszystko, czego zapragniesz i oczy, które pozwolą Ci oglądać to dzieło. Czy jeden mały mankament jest w stanie nad tym zaważyć? Nie!
  Odpowiedz
#3
Kompleksy przeszkadzają zwłaszcza w kontaktach z innymi. Ale nie należy o tym zbyt wiele myśleć, bo się zwariuje. Jest ok jeśli ktoś jest świadomy kompleksów i stara się nie zwracać na nie uwagi (swojej i innych), ale przesadą jest zamykanie się w czterech ścianach żeby przypadkiem ktoś nie zobaczył tego co chcielibyśmy ukryć. Albo siedzenie przed lustrem i kontemplowanie swoich niedoskonałości- one wtedy rosną i z małych stają się ogromne i nas przesłaniają.
A co do leczenia: słyszałam, że dla kobiet pobyt w Hiszpanii jest dobrym wyjściem- podobno wszystkie kobiety są tam chwalone a jak która ładniejsza to i komplement usłyszy (np. szczęśliwa piekarnia, z której wyszło to ciastko- czy coś podobnego). Sama niestety jeszcze nie miałam okazji skosztować tej terapii ;) Inną receptę usłyszałam od koleżanki, która twierdzi, że najlepszym lekarstwem jest kochający facet.
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości