Jaka futbolówka na Euro 2012

[tungar]

Piłka, którą grano podczas mundialu w w RPA (Jabulani) budziła skrajne emocje. Teraz okazuje się, że na Euro 2012 Adidas przygotuje jeszcze ciekawszą "bułę".

Zrobimy na pewno bardzo szybką piłkę, dzięki czemu - mam nadzieję - zobaczymy mnóstwo goli podczas turnieju na boiskach Polski i Ukrainy - zapowiedział na konferencji prasowej w Moskwie szef zarządu Adidasa Herbert Hainer.

Pytanie brzmi: czy na taką piłkę nie będą narzekać piłkarze, a szczególnie bramkarze. Na "Jabulani" zrobili wręcz nagonkę, więc jak ta będzie jeszcze szybsza, a dodatkowo będzie nabierała jakiejś ciekawej rotacji. No to będzie na pewno ciekawie.

Jeśli piłka dalej będzie się tak rozwijać, to za kilka lat będzie ją ciężko złapać. Jabulani jest niesamowita. Robi, co chce. Zmienia kierunki - w lewo, w prawo... Nie jest to piłka dla bramkarzy, ale napastnicy mają z tego pożytek - mówił rok temu w Pretorii Jan Mucha

Adidas jest odpowiedzialny za dostarczanie piłek na turnieje piłkarskie od 1972r. Wtedy na boiskach Belgii pojawił się "Telestar", piłka którą grano już na mundialu dwa lata wcześniej (Meksyk).To najsławniejsza piłka świata, składała się z 12 czarnych pięciokątów i 20 białych sześciokątów.



Na MŚ 1978 w Argentynie, nowością była piłka "Adidas Tango". Nowością jest zdobienie, piłka zyskuje specyficzne "okręgi". Piłki te były niemiłosiernie skopane na ME 1980 (Tango Italia), MŚ 1982 (Tango Espana), ME 1984 we Francji (Tango Mundial). Od 1982 piłka miała dodatkowo uszczelniane szwy.




W 1986 na MŚ w Meksyku pojawiła się kolejna nowość "Adidas Azteka", pierwsza piłka do produkcji której nie użyto skóry. Wykonana była z czterech warstw, z poliuretanową warstwą wierzchnią, dzięki której była bardziej odporna na agresję sfrustrowanych piłkarzy.



W 1988 na ME w Niemczech powróciła piłka "Tango", ale to już nie była ta sama stara "Tango". Dawniejsza była ze skóry, a nowa już całkowicie syntetyczna. Miała również poprawione parametry lotu (ciekawe jak oni to testują) no i nową nazwę ' Tango Europa".




Na mistrzostwach Świata we Włoszech w 1990 i Mistrzostwach Europy w Szwecji w 1992, w roli głównej wystąpiła "Adidas Etrusco Unico". No to dopiero była gwiazda, w całości syntetyczna, wielowarstwowa. Najniższą warstwę stanowiły tkaniny impregnowane lateksem, warstwy zewnętrzne wykonano z poliuretanów, dających wodoodporność i niską ścieralność. Zdobienia nawiązywały do stylistyki Etrusków.



Amerykanie na Mistrzostwa Świata w 1994, musieli mieć coś nowego, więc wymyślono "Adidas Questra". Tutaj już wkracza nowoczesna technologia, piłka stała się szybsza, ale jednocześnie łatwiejsza w prowadzeniu (do kontroli potrzebowała tylko pilota). Produkowana w bardzo zaawansowanej technologii kosmicznej (poważnie).




Ta sama piłka była na Mistrzostwach Europy w Anglii w 1996 w wersji "Questra Europa". Piłka ta sama , ale jednak nie ta sama. Po raz pierwszy zastosowano kolorowe wzornictwo, granatowo czerwone.



Następne mistrzostwa we Francji w 1998, wiadomo trójkolorowi, no to piłka "Adidas Tricolore". Na piłce barwy Francji i co najważniejsze piłka była jeszcze szybsza od poprzedniczek (niedługo same będą latać).




I teraz zaczyna się ciekawie. Mistrzostwa Europy 2000, Belgia i Holandia. Kolejne wydanie piłki Adidasa, "Adidas Terrestra Silvestream". Była to co prawda tylko ulepszona wersja "Tricolores", ale o zwiększonej wytrzymałości i teraz uważajcie, była to pierwsza piłka testowana w kosmosie. Kurcze a ja się zastanawiałem jak oni to testują.



Mistrzostwa Świata w Korei i Japonii 2002. Pamiętamy Pani Edyto pamiętamy. Nova "gała" to "Adidas Fevernova", 11 warstw pianki, prędkość do 135km/h. No i w końcu nowa stylistyka, ale co by ona oznaczała, sami musicie zgadnąć.




No dobrze rok 2004 Portugalia, Mistrzostwa Europy. I znowu mamy fajną piłeczkę, która nazywała się "Roteiro". Wzornictwo nawiązuje do siatki kartograficznej, wiecie taka jak na globusie, nazwa natomiast do kronik Vasco da Gamy. Technologiczna nowinka jest taka, że piłka po raz pierwszy nie była zszywana tylko zgrzewana.




Powoli zbliżamy się do końca, ale nie, nie myślcie sobie że to już koniec pomysłów Adidasa. Musiałem wyjść na papierosa, ale już wracamy do tematu. Rok 2006 i Mistrzostwa Świata w Niemczech zapisze się w historii nie tylko z powodu licznych odwiedzin Polskich kibiców. Zapisze się również z powodu nowej gwiazdy wśród piłek. Proszę Państwa oto "Adidas Teamgeist", pierwsza piłka która nie składa się już z pięcio i sześcio-kątnych łatek, lecz z 14 paneli o różnych kształtach. Dzięki temu miała być (i chyba jest) bardziej okrągła, całkowicie wodoszczelna i odporna na zmiany pogodowe.



Mistrzostwa Europy w Austrii i Szwajcarii w 2008 roku, to sędzia Weeb z Anglii i piłka "Europass".
Składa się z takich samych paneli jak poprzedniczka, ale dodatkowo pokryto ją "Gęsią skórką", dzięki czemu była bardziej przyczepna, albo miała być bo już w następnej imprezie była gładka.
Kolorystycznie, taka sobie, ale to moja opinia.




I teraz piłka która wzbudzała najwięcej kontrowersji "Jabulani", czyli piłka z ostatnich Mistrzostw Świata w RPA. Piłka która (podobno) zachowuje się inaczej w zależności od warunków pogodowych i geograficznych. Nabiera różnych prędkości w zależności od ciśnienia atmosferycznego, leci z prędkością meteorytu i nabiera różnych ciekawych rotacji, sklejona była już nie z czternastu ale z ośmiu paneli. Wszystko to miało utrudnić zadanie bramkarzom, dzięki czemu miało padać więcej goli i miało być ciekawiej. Niespodziewanie piłka ta sprawiała więcej problemu zawodnikom z pola, przez swoje nieprzewidziane tory lotu i w efekcie goli było mniej niż się spodziewano. Niektórzy twierdzą że to jest najgorszy produkt Adidasa i chyba mają rację.



Pokaże wam jeszcze kilka piłek wcześniejszych, można powiedzieć zabytków.

"Adidas Pelias" z 1904 roku.



"Adidas Santiago" z 1962 roku.



A jaką piłką zagrają na Euro 2012 dowiemy się 2 grudnia na oficjalnym pokazie w Kijowie, podczas losowania grup finałowych. Na razie kończy się opracowywanie wizerunku piłki,które w tej fazie wyglądają różnie. Najczęściej pokazywany jest taki wzór.



Podobną piłeczką bawią się Slawek i Slavko, więc może coś w tym jest.