Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Książkowa postać, do której najbardziej się upodabniasz
#1
Czytając książki, spotykamy się z różnego rodzaju bohaterami. Jednych lubimy, innych nie. Jednych podziwiamy, innych nie możemy znieść. Autorzy wręcz ścigają się, który zbuduje autentyczniejszą, ciekawszą postać. Niektóre książkowe kreacje przeszły do historii, jako wzory cnót, inne jako przykłady ludzkiej degeneracji. Jednak każda z tych postaci zawierała swoisty zestaw cech, nawyków i przekonań.

Przyszło mi dziś do głowy, żeby spytać was, z jaką książkową postacią najbardziej się utożsamiacie? Który z książkowych bohaterów był do was podobny, czy to w wyglądzie czy w sposobie zachowania? Czy wśród literatury, którą do tej pory przeczytaliście znalazł się bohater, którego szczególnie lubicie i czujecie się do niego w pewien sposób podobnie, a może macie do tej postaci jakiś sentyment, czymś was urzekła?
  Odpowiedz
#2
Może zabrzmi to śmiesznie - ale strasznie lubię postaci wykreowane przez panią J. K. Rowling, z żadną się szczególnie nie utożsamiam, ale niektóre z nich są po prostu świetne Hagrid, Dumbledore, Snap'e, Bleck, Lupin... Lubię ich po prostu. Bardzo podobają mi się też krasnoludy Sapakowskiego i postać Szarleja tegoż autora... Jeśli chodzi zaś o utożsamianie - dawno temu marzyłem by być taki jak Jan Smuga z tomkowego cyklu Alfreda Szklarskiego ;)
  Odpowiedz
#3
Jako dziecko jak chyba każda dziewczynka chciałam być choć przez chwilę Anią Shirley z "Ani z Zielonego Wzgórza" L. M. Montgomery. Przynajmniej do czasu, kiedy po raz pierwszy przeczytałam "Alicję w Krainie Czarów", wtedy już nie chciałam być nikim innym. To chyba była bardziej fascynacja cudownym światem przedstawionym w książkach Carrolla, niż samą postacią, ale do dziś Alicja jest moim ulubionym imieniem. :)

Jeśli już miałabym się z kimś utożsamiać, to chyba z postacią Joanny z książek Joanny Chmielewskiej, choć to alter ego autorki, więc trzeba by raczej powiedzieć, że utożsamiam się z samą autorką. Powieści Chmielewskiej to była jedna z moich pierwszych "dorosłych" miłości literackich, którą dzieliłam z mamą i w pewnym sensie książki te jakoś ukształtowały mnie samą. Na pewno nauczyły mnie zdrowego dystansu do siebie i do świata oraz tego, że poczucie humoru to najlepsze lekarstwo na wszystkie problemy i wariactwa tego świata. A postać Joanny najbardziej przypadła mi do gustu, bo widziałam w niej trochę moją mamę, a trochę samą siebie: roztrzepaną bałaganiarę z ciętym językiem, wiecznie pakującą się w tarapaty i wybierającą nieodpowiednich facetów, amatorkę piwa ;) z torebką pełną najróżniejszego badziewia, szczerą, bezpośrednią, czasem kłótliwą jędzę, ale zawsze z wielką dozą poczucia humoru i ciepła w zapasie. A jej najlepsza przyjaciółka miała na imię Alicja. ;)

Vil, to teraz Twoja kolej. Tak
  Odpowiedz
#4
Może to zabrzmi dziwnie, ale ja się upodabniam do prosiaczka z bajki kubuś puchatek hehe. Ale dlaczego? Ponieważ jestem nie śmiały i taki zagubiony jak prosiaczek ale czasem umiem przezwyciężyć samego siebie.
  Odpowiedz
#5
Ja najbardziej upodabniam się do Vittori z "Anioła" Dorotea de Spirito. Dlaczego? Ponieważ ona się wyróżniała z tłumu, była inna niż reszta Aniołów :) A ja uważam, że tak jak na wyróżniam się w tłumie :)
Ci którzy Cie wspierają, znają na wylot, a jednak nadal kochają...Gdziekolwiek się znajdujesz, Twój świat tworzą Twoi przyjaciele...♥


[Obrazek: 52a49b2b5a5d8.jpg]
  Odpowiedz
#6
Martin Eden z powieści Jacka Londona.
Może nie upodabniam się, ale ta postać jest mi bardzo bliska. Nie napiszę dlaczego.:P
[Obrazek: Y3AbJ8Z.jpg]
  Odpowiedz
#7
Nie mam jednej takiej postaci.

Chociaż mam podobną sytuację, jaką opisała MissFuneral, znajduję w sobie wiele z Joanny. ;)
Bardzo lubię Rolanda Deschain'a z książek o Mrocznej Wieży... mam coś z jego wyobraźni, wytrwałości i zainteresowań, poza tym- to bardzo wyrazista, chociaż niejednoznaczna postać o ciekawej przeszłości, która potrafi w dobitny sposób wyrazić, co myśli.

Tak, jak pisałam- tych postaci jest kilka więcej, ale... ;)
  Odpowiedz
#8
Dostrzegam w sobie podobieństwo do Lucasa Corso z "Klubu Dumas" autorstwa Artura Pérez-Reverte.
Kształt bez formy; odcień bez koloru
Sparaliżowana siła; gest bez ruchu


[Obrazek: Yhk8Q]
  Odpowiedz
#9
Ojj a ja jakoś nie trafiłem jeszcze na taką książkę w której postać by mnie przypominała ;/
  Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Najładniejsza książkowa okładka Vilandra 4 4 133 20.05.2013, 16:02
Ostatni post: Shina96

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości