![[Obrazek: 634376177361587225.jpg]](http://www.fakt.pl/m/Repozytorium.Obiekt.aspx/-650/-550/faktonline/634376177361587225.jpg)
Ostatnie wyniki zespołu z Łazienkowskiej są fatalne. W rundzie wiosennej stołeczna ekipa wygrała tylko dwa mecze (jeden w lidze i jeden w Pucharze Polski). Nic dziwnego, że cierpliwość działaczy powoli się wyczerpuje. Ostatnią deską ratunku dla Skorży są zwycięstwa w najbliższych spotkaniach: środowym z Lechią i sobotnim z Zagłębiem Lubin. Jeśli drużynie po raz kolejny powinie się noga, to w klubie pojawi się nowy trener. – Ja nie zamierzam podawać się do dymisji, bo czuję, że brakuje nam bardzo niewiele, by znów zacząć wygrywać. Ciągle wierzę w tych zawodników, musimy się tylko przełamać – tłumaczy się szkoleniowiec Legii.
Takie słowa nie wystarczą jednak, by zachować sowicie opłacane miejsce pracy. Na stołek zarabiającego prawie 100 tysięcy złotych miesięcznie trenera chętnych jest bardzo wielu, dlatego tylko dobre wyniki w najbliższych meczach spowodują, że Skorża zostanie w Legii przynajmniej do końca sezonu.
fakt.pl