Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Nadzieja matką głupich?
#1
Wiele ludzi używa tego stwierdzenia. Czy mają oni rację? Jak waszym zdaniem to wygląda? Wg mnie jest ona potrzebna wielu ludziom, bo to szczęście mieć nadzieję czy poczucie, że może być lepiej. Gdy przychodzi natomiast rozczarowanie obwiniają siebie, że często nic nie zrobili. Czy zatem w tym zdaniu jest jakaś prawda, czy to jest tylko powiedzenie od tych ludzi, którym się nie powiodło?
  Odpowiedz
#2
Odpowiem Ci cytatem: "Lepiej mieć nadzieję, niż siedzieć i nic nie mieć." Cytat z klipu poniżej.

Nadzieja, że będzie lepiej, że się uda - jest konieczna. Sama nadzieja, to jednak za mało. Oprócz nadziei, konieczne jest jeszcze działanie. Samo siedzenie na czterech literach z nadzieją jako towarzyszką, raczej nie przyniesie oczekiwanych efektów. Grubson, w utworze jaki tu wstawiłem, wyraził to tak dobrze, że w zasadzie nie mam nic do dodania.
Moim zdaniem głupcami są ci, którzy nie mając nadziei poddają się, jeszcze zanim zaczęli walczyć.
[Obrazek: Y3AbJ8Z.jpg]
  Odpowiedz
#3
To raczej powiedzenie które można stosować w konkretnych sytuacjach. U ludzi którzy liczą, że coś im się uda bez kiwnięcia palcem pasuje idealnie, ale nie ma w tym stwierdzeniu prawdy. Głupim można być i bez nadziei.

Nadzieja matką działań! ;)
  Odpowiedz
#4
Nadzieja... zależy na co, oczywiście.
Wiesz, można mieć nadzieję na, dajmy na to, wygraną w totka czy to, że coś przyjdzie samo. Tak, wtedy nadzieja jest matką głupich.
Ale jeśli mamy na coś nadzieję, pasję w sobie i to nas motywuje do działań, nadzieja może być świetnym motorem, perpetuum mobile. Czymś, co sprawia, że masz ochotę na więcej starań pomimo przeciwności.
Nadzieja jest ważna przy wszystkim, do czego dążymy. Ale samą nią nic nie osiągniesz.
  Odpowiedz
#5
Nadzieja matką głupich, ale matka kocha swoje dzieci.
Ja słyszałam taką wersję ;)

Nadzieja - jej nie da się rozpatrywać w oderwaniu, ona zawsze czegoś dotyczy. Mogę mieć nadzieję, że taki Damian Ukeje wystąpi w moim mieście. Mogę mieć nadzieję na wygraną 100 tys. w RMF.fm. Mogę mieć nadzieję, że znajdę na łące przed domem kawałek kosmosu (np. kawałek meteoru). Mogę mieć nadzieję, że się zakocham ze wzajemnością.
Najgłupsza oczywiście byłabym w tym ostatnim przypadku.
Monoceros napisał(a):czy to jest tylko powiedzenie od tych ludzi, którym się nie powiodło?
Hah, właśnie to powyżej zrobiłam.

Możemy mieć nadzieję na sprzyjające okoliczności, ale jak my w nich postąpimy, to już zależy od nas. Hm, dochodzę do wniosku, że to twierdzenie jest dziełem pesymistów.
Free Your Mind!
  Odpowiedz
#6
Nadzieją można leczyć, można żyć i wierzyć. Nadzieja jest magiczna, jest zaklęciem i spełnieniem, działa jedynie wtedy, kiedy nade wszystko stoi na czele naszych działań. Płomień naszego zapału gaśnie beztrosko, kiedy nadzieja ucieka nam przez palce... Umiera pierwsza, prowadząc do klęski wcześniejszych założeń. Póki jej płomień tli w sercu, świat i nasze myśli, są naszym sprzymierzeńcem. Wiara w siebie, w powodzenie obranej przez nas wędrówki, jest niczym innym, jak brakiem utraty nadziei, czyli mówiąc krótko - zapewnieniem sobie zwycięstwa.
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości