Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Najsłodsza zemsta
#1
Każda kobieta miała kiedyś (bądź będzie miała) powód, aby zemścić się na jakimś przedstawicielu gatunku męskiego. Zemsty mogą być słodkie i delikatne lub też wredne i niebezpieczne.

Jak zdarzyło wam się zemścić na facecie, który wyjątkowo bardzo zalazł wam za skórę? Najgorszą rzeczą, którą ja zrobiłam (z tego co pamiętam), był atak na faceta i rozbicie mu butelki po piwie na głowie :diabel Co prawda było to lata temu, więc w pewnym sensie sobie to wybaczam. Nie mówię już o tych psychicznych zemstach... Wiadomo przecież, że kobieta wściekła, to kobieta nieobliczalna. A wy? Co najgorszego zrobiłyście mężczyźnie?
  Odpowiedz
#2
Co prawda nigdy nie miałam okazji, ale podobają mi się sceny w filmach, w których niewierni faceci są zwabiani do łóżka pod pozorem jakichś nieco perwersyjnych zabaw, przywiązywani do niego kajdankami i pozostawiani tylko w gatkach lub bez na pastwę losu. Tak, kiedyś też coś takiego zrobię, tyle że jeszcze nikt mnie tak potężnie nie wkurzył:-)
  Odpowiedz
#3
  Odpowiedz
#4
Nie wiem, miałam w głowie wiele myśli żeby jakoś się odpłacić chłopakowi... Ale po jakimś czasie przestało mi po prostu zależeć. Miałam go całkowicie gdzieś. Mimo wszystko chyba to była największa kara, bo myślał że będę go błagała o powrót.
  Odpowiedz
#5
Zemsta... cudowny wynalazek kobiety :)
Owszem mszczę się jak cholera. 2 razy wkopałam faceta do jego ówczesnej dziewczyny, że ma romans. Raz strasznie godziłam w ego narcyza na forum publicznym (do tej pory mi nie wybaczył). Innym razem tak wkręciłam chłopaka, że odwiózł mnie do mojego ówczesnego o czym dowiedział się pod jego domem, po drodze nakręcając go, że będę się z nim kochać. Nie omieszkałam powiedzieć też mojemu byłemu, że ma małego i każdy orgazm był udawany. Nigdy nie zapomnę jego miny :)
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości