Narodowy otwarty. 40 tys. kibiców i pierwszy skandal...

[Karol]

Nadszedł wreszcie ten dzień - dzień otwarcia Stadionu Narodowego w Warszawie. Wstęp na obiekt jest bezpłatny. Bramy stadionu zostały otwarte o godz. 14. 40 tysięcy wchodzących osób otrzyma pamiątkowe bilety. O godz. 15 rozpoczęły się koncerty. Zagranicznych gwiazd nie zaproszono. Postawiono na polskie zespoły w stylu T.Love i Lady Pank. Niestety, dostaliśmy informację o pierwszym skandalu. Na stadion nie są wpuszczani posiadacze aparatów cyfrowych. Tych całkiem przeciętnych...

Są emocje. Jest dużo oglądania i dużo pstrykania zdjęć. Ale nie każdy może je robić. Na stadion nie wpuszczane są osoby, które mają aparaty cyfrowe. Organizator tłumaczy, że tak jest na koncertach. Wnosić można tylko... komórki i cyfrówki o bardzo słabej rozdzielczości matrycy, poniżej 5 milionów pikseli. Podobne sygnały dostali też dziennikarze TVNWarszawa.

Na obiekcie nie ma depozytu. Tak więc wiele rodzin, także z małymi dziećmi, musiało... odejść sprzed bram stadionu z kwitkiem. Ci, którzy weszli, słuchają zespołów, testują możliwości obiektu i stoją w gigantycznych kolejkach - do wejścia, po jedzenie, do toalet...

Impreza otwarcia Stadionu Narodowego odbywa się pod hasłem "Oto jestem". Pierwsi chętni do zwiedzenia Narodowego od wewnątrz zberali się pod bramami na 2 godziny przed ich otwarciem. Koncerty rozpoczęły się o godz. 15. Na Stadionie zaśpiewają kolejno: Voo Voo, Haydamaky, Zakopower, Coma, T.Love i Lady Pank. Fani dobrego grania trochę narzekają, że na otwarcie tak wielkiego obiektu nie zaproszono żadnych gwiazd światowego formatu, ale co zrobić. Pomysł był taki, by na polskim stadionie zagrały w tym dniu polskie zespoły.

O godz. 20 na stadionie odbędzie się wielki pokaz sztucznych ogni. Cały pokaz będzie widoczny zarówno w okolicach stadionu jak i z drugiej strony Wisły.

Niestety, można się spodziewać utrudnień w ruchu i korków w okolicach stadionu. Zostaną też uruchomione dodatkowe linie dowożące chętnych na stadion. Na wszystkich ulicach wokół stadionu obowiązywać będzie zakaz parkowania, a wjazd na teren Saskiej Kępy możliwy będzie tylko dla mieszkańców tej dzielnicy.

Już 11 lutego na murawę Narodowego wkroczą piłkarze Legii Warszawy i Wisły Kraków. Będzie to pierwszy "piłkarski" sprawdzian reprezentacyjnego obiektu stolicy, areny na której zostanie rozegrany mecz otwarcia Euro 2012.






fakt.pl

[Leszek]

Jak to się odbywało? Kontrole osobiste? Obmacywanie i sprawdzanie zawartości spodni lub biustonoszy? Wyszukiwacze aparatów cyfrowych i zawartości złomu w zegarkach? Sprawdzacze poziomu napromieniowania czy potencjału seksualnego?
Totalna paranoja ...

[tungar]

Mówisz Karol że Stadion Narodowy otwarty? Dla mnie to nie jest stadion, to jest jakiś wynalazek za grube pieniądze, którego nie można nazwać stadionem. Otwarcie Stadionu to jakiś żałosny spektakl, to wstyd przed całą Europą. Otwarcie to było w Kijowie. Co do samego obiektu, bo stadionem to on nie jest, przynajmniej jak do tej pory, to ja pytam gdzie zielony dywanik, co dalej z tym nieszczęsnym dachem, który się nie otwiera i nie zamyka przy minusowych temperaturach. I gdzie do diabła mecz na otwarcie! W lutym miał być mecz o superpuchar Legia-Wisła, meczu nie będzie, bo stadion jest nie przygotowany od strony bezpieczeństwa i oczywiście nie ma dywanika. To samo z meczem Polska-Portugalia, który już jest w razie czego planowany na stadionie Śląska. A co z Euro, to jest dopiero pytanie, murawa po położeniu potrzebuje dwóch miesięcy na aklimatyzację (przy dobrej pogodzie), no to jestem ciekawy kiedy mają zamiar ją położyć. Podobno ten szczęśliwy dzień nadejdzie w połowie lutego, a okres ten nie jest najlepszy, w lutym zima i mrozy, w marcu też nie wiadomo jak będzie, żeby jeszcze można było zamknąć dach, ale nie można bo do zamknięcia potrzeba 5 stopni powyżej zera. A przecież murawę trzeba jeszcze przetestować, a na to chyba zabraknie czasu. Aha i pomijając to wszystko, to jeszcze chyba nie mają zezwolenia od straży pożarnej i policji na organizację meczów, na dzisiejszą imprezę to dostali zezwolenie tymczasowe (ale może coś się zmieniło). Moim zdaniem to kompletna klapa.

[adam-as]

Moim zdaniem to kompletna klapa.

Zaczekajcie do Euro, kiedy ludzie zaczną blokować drogi dojazdowe. ACTA nadal w modzie.
Do tego zjadą się aptekarze i wszyscy kierowcy. To dopiero będzie klapa.
Górnicy mają chwilę ciszy, ale kto wie ile to potrwa...
Nasz rząd ma naprawdę pecha, że wiele finansowych spraw zbiegło się z Euro.
Czuję, że ta konkretna klapa jeszcze przed nami...

Szósty zmysł mi podpowiada, że więcej nikt u nas nie będzie chciał już nic organizować po tej "imprezie".

[tonyviroos]

To nie rząd ma pecha tylko my mamy pecha że mamy taki rząd.
To my jako naród wyjdziemy na debili przed całym światem.