Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Oobe - prawda czy mit?
#1
witam serdecznie.
Pewnie większość z Was spotkała się już z tym terminem ze względu na jego wielką popularność nie dalej jak rok temu.
Oobe czyli 'out of body experience' (czyli z ang: doświadczenia poza ciałem) polega na świadomym wprowadzeniu się w swego rodzaju trans i opuszczenie ciała.
To by poniekąd dowodziło na istnienie ludzkiej duszy!
wikipedia napisał(a):Według współczesnej nauki OOBE jest niemożliwe, a doświadczenia tego typu odbywają się tylko w obrębie ludzkiego mózgu.
Z naukowego punktu widzenia Oobe jest projekcją (?) naszej podświadomości.

A świadomy sen? Nie mieliście nigdy ochoty tego spróbować.
Na jawie ogranicza nas tyle czynników... a we śnie?
Jesteśmy panami całej przestrzeni, możemy stworzyć własną, alternatywną rzeczywistość.
Czy nie brzmi to jak spełnienie marzeń?

więcej o oobe na wiki

Robert Monroe - kurs OOBE

Doświadczyliście już czegoś podobnego? Próbowaliście oobe?

Jako ciekawostkę (zaczerpniętą z jednego filmu) dodam: pamiętacie początek snu? nigdy nie pamiętamy jak się znaleźliśmy w tym miejscu , w którym jesteśmy śniąc.

Zapraszam do dyskusji.
Pozdrawiam :)
  Odpowiedz
#2
Na temat istnienia duszy mogą się wypowiedzieć osoby, które przeżyły śmierć kliniczną. Co prawda, nie było to świadome opuszczenie ciała, ale po powrocie wszystko się pamięta.
  Odpowiedz
#3
Nie słyszałam dotąd o OOBE, ale jak teraz trochę poczytałam, skłaniam się ku projekcji świadomości, nie ku "opuszczaniu ciała". ;)
Co innego świadomy sen czy medytacja.

Śmierć kliniczna też wcale nie dowodzi istnienia duszy. Zdania na jej temat są podzielone, część wierzy w teorię, że faktycznie dusza opuszcza ciało, a część w to, że to co się widzi w stanie śmierci klinicznej, to jedynie wytwory mózgu.
  Odpowiedz
#4
LD, czyli świadomego snu można się nauczyć. Sama nauczyłam się osiągać ten stan świadomości już jakiś czas temu. Co prawda nie udało mi się to od razu, ale sam proces nauki wcale nie jest taki trudny.

Miałam takie ułatwienie, że od jakiegoś czasu nauczyłam się wprowadzać w stan hipnozy (dokładnie autohipnozę, lub hipnozę pośrednią). Jestem współautorką jedynego polskiego bloga, poświęconego w całości hipnozie, przez co, tematy te, nie są mi obce.

Co do Out Of Body Experience, doświadczenia w tym zakresie nie posiadam. Nie jestem jeszcze na takim poziomie, aby móc bezpiecznie opuszczać ciało. Może za jakiś czas się tego podejmę, ale, aby OOBE było bezpieczne, potrzeba intensywnych ćwiczeń, wysokiego poziomu rozwoju świadomości jak i podświadomości. Osoby, które nie są na to psychicznie i mentalnie przygotowane, niejednokrotnie wynoszą z prób podróży astralnych więcej szkody niż pożytku.
  Odpowiedz
#5
Dajcie sobie spokój z Oobe.
To grozi śmiercią lub kalectwem. Jeśli kogoś to pociąga niech zostanie na świadomym śnieniu - to jest fascynujące bardziej niż ktokolwiek myśli kto tego nigdy nie próbował.
  Odpowiedz
#6
Jakoś nigdy mnie do tego nie ciągnęło, w przeciwieństwie do LD.
Tym, którzy chcą próbować jednego lub drugiego, powiem, że gdybym miała raz jeszcze wybrać, czy będę uczyć się śnić świadomie czy nie, z pewnością mocno się bym nad tym zastanowiła.
Zawsze uważałam, że dzięki paraliżom sennym stałam się w jakiś sposób bardziej czuła i wiele mnie nauczyły. Ale to naprawdę nie jest przyjemne uczucie. Mniej świadomi siebie i swojej psychiki popadają w schizofrenię. Jeszcze mniej świadomi w inne dziwne choroby, z których niestety się nie wychodzi.
Naprawdę trzeba wcześniej zastanowić się, czy warto.
  Odpowiedz
#7
Zależy w co wierzysz. Jeden postrada zmysły bo pomyśli, że faktycznie jego dusza mu usiekła (kretynów nie brakuje), a drugi co wieczór będzie śnił o Oobe i będzie mu się wydawać, że to potrafi. Trzeci będzie faktycznie opuszczał ciało. Niebezpieczne staje się to wtedy gdy wierzysz w niebezpieczeństwo. Możesz się nigdy nie sparzyć, a możesz już za pierwszym razem. Moim zdaniem nie jest to warte zachodu, bo zbyt trudne i może nawet niewykonalne, a nie przynosi korzyści. W LD było mi łatwiej uwierzyć, więc praktykowałem i się udało. Nie kierowałem się jednak obawami. Zapytałem jakiś czas temu kolegów czy przeprowadzili by ze mną seans spirytystyczny, ale woleli nie ryzykować. Jeden to nawet mówił, że prędzej by wypił mocz niż w tym uczestniczył. Ja mówię, tak...

Dopóki nie masz rodziny na wychowaniu, to możesz nawet próbować nauczyć się latać. Nie przestrzegam nikogo, ale i nie namawiam. Wierzę w duszę, ale też w jej nieśmiertelność i nie bałbym się spróbować.

Co do paraliżu sennego, to sporo osób tego doświadcza i bez praktyk snu świadomego.
  Odpowiedz
#8
Hans napisał(a):Jako ciekawostkę (zaczerpniętą z jednego filmu) dodam: pamiętacie początek snu? nigdy nie pamiętamy jak się znaleźliśmy w tym miejscu , w którym jesteśmy śniąc.
Czy to "Incepcja"?
Nie wiem czy w ogóle to możliwe, aby pamiętać jak się znalazło w tym miejscu, ponieważ wcale tam nie przyszedłeś, a jedynie śnisz, więc nie przyszedłeś znikąd tylko nagle się tam znalazłeś.
No chyba, że w fałszywym przebudzeniu.



VILANDRA - to co mówisz brzmi profesjonalnie :-)
Zastanawia mnie zdanie: "więcej szkody niż pożytku". O co chodzi jakie szkody można ponieść? Nigdzie nie wyczytałem zbyt dużo o niebezpieczeństwach płynących z takich eksperymentów.
I "Może za jakiś czas się tego podejmę" - zaczniesz kiedyś? Czekam na sprawozdanie. :D


Swordancer napisał(a):Zapytałem jakiś czas temu kolegów czy przeprowadzili by ze mną seans spirytystyczny, ale woleli nie ryzykować. Jeden to nawet mówił, że prędzej by wypił mocz niż w tym uczestniczył.
Ja zdecydowanie wybieram mocz :-)
  Odpowiedz
#9
Powiem że do tej pory nie miałam tego świadomości. Często w ostatnim czasie ma wrazenie obserwowania siebie podczas snu, wrażenie wyjscia z ciała jak i świadome sny. To wydaje się o tyle dziwne, że dotych czas nie wiedziałam co to Oobe czy Ld. Nie mam nad tym kontroli, dzieje się to kiedy chce. Czasami jest to fajnie, ale czesto budzę sie bardziej zmęczona niż jak szłam spać. I nie jest to fajne. A do tego ostatnie moje wyjscie z ciała było koszmarne. Z każdych stron dobiegały mnie jakieś szepty, krzyki, głosy. A problem był w tym że nie potrafiłam się obudzić. To wydaje się śmieszne i apsurdalne, tłumaczyłam sobie dotych czas jak zwykły sen. Ewentualnie świadomy. Na szczęście nie zdarza się to codzienie wiec się tym nie przejmuję. Jest to niewiarygodne troche ale nie każdy musi w to wierzyć. :)
Nigdy nie jest tak jak byś my chcieli... ale jest tak jak być powinno...
  Odpowiedz
#10
Z OOBE się nie spotkałam, ale na pewno zgłębię temat.
O świadomym śnie słyszałam sporo, planowałam nawet się tego nauczyć, historie ludzi praktykujących świadomy sen, które czytałam były naprawdę interesujące. Ale potem trafiłam na prezentację Damiana Redmera - TU i zniechęciłam się kompletnie do takiej praktyki;)
Free Your Mind!
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości