Okey
Grypa mnie jeszcze żre ale nie mogę odpuścić sobie przyjemności
Przepraszam jeśli będę mało logiczny - postaram się jednak ... Paradoks omnipotencji funkcjonuje w oparciu o błąd logiczny - sprzeczność mającą podważyć wszechmoc Boga, nastawioną na kreację i pokonywanie trudności - tu pojawia się żądanie by Bóg tworząc rzeczony kamień sam sobie zaprzeczył bo albo, nie może stworzyć tak wielkiego by go nie móc podnieść - (świadczyć to będzie o braku mocy ) albo stworzy go i nie będzie w stanie go unieść ( znów tryumfują, sceptycy, słaby ten Bóg - stworzył coś czego nie może dźwignąć - więc gdzie jego wszechmoc ?). Hans przytoczył to delikatniejsze pytanie z kamieniem, to mniej delikatne brzmi : Czy bóg może sam siebie zabić ? Moja odpowiedź zawierać będzie wątki i w jednym i drugim przedmiocie. Zatem uważam, że Bóg już stworzył taki kamień - jest nim Wszechświat zasiedlony przez byty obdarzone własną wolą, część z nich korzystając z tej woli odchodzi od Boga. Myślę, że to jest tak, że po stworzeniu kamienia, najwyższy zaczął się zastanawiać jak go dźwignąć, ogląda go ze wszystkich stron, zbiera doświadczenia i wiedzę - a, że czyni to od zawsze - sądzę, że zna już wszystkie możliwe sposoby podnoszenia kamieni
Pozostaje jeszcze pytanie co do woli boskiej - oczekiwanie które postawiliśmy w pytaniach powyżej, może po prostu nie być zgodne z wolą Najwyższego. A o wolę chyba tu najbardziej chodzi bo to ona jest w nas i w Nim wolna i to dzięki niej można rozróżnić "móc" od "musieć" , a chcieć znaczy móc , a musieć - to nawet ja tylko odrobinę boski Wam powiem - ja nic nie muszę
a co dopiero Bóg na to ? A czy Bóg zabić może siebie ? - dzieło jego stworzenia, zmienia się każdego dnia - więc wiele umiera, by zrodzić się do nowego życia.