Przykazania w dekalogu...

[Mychaty]

Jeśli już tak rozmawiamy o dekalogu itd...

Ostatnio gdzieś przeczytałem lub usłyszałem że w dekalogu było jedno przykazanie które zostało "wycięte" no i ostatnie zostało rozdzielone na dwie części (aby dalej było że jest to 10 przykazań)...

Jeśli to prawda to jak brzmiało to przykazanie i dlaczego zostało "usunięte" ?

[synonim11]

Nie uczynisz sobie posągu, ani obrazu na jego podobieństwo, nie będziesz się im kłaniał i czci oddawał...

Przykazania te z katechizmu wyglądają zupełnie inaczej niż te spisane na stronicach Biblii.

[Jarus]

Wobec tego, jak to się ma do wystroju kościołów? Wszędzie obrazy, freski, rzeźby i co tam jeszcze... Nie dziwi mnie, że takie przykazanie nie pasuje do lubiącego przepych Kościoła Katolickiego.

[synonim11]

Hmm tutaj wypadało by się zastanowić nad kilkoma aspektami tej sprawy... ale na początek jeszcze o dziesięciorgu przykazaniach: w Biblii pojawiają się chyba dwukrotnie, w Księdze Wyjścia - gdzieś w okolicach 20 wersetu i w Księdze Powtórzonego Prawa - z tego co pamiętam na samym początku 5 może 7 werset. Zasadnicza sprawa to fakt, że tam nikt ich nie numerował, to ciąg wymogów postawionych przez Jahwe narodowi wybranemu. Dużo mówi się tam o inwentarzu domowym - w znaczeniu sługach, wołach i osłach, o niewolnicach, polach i niewolnikach. Katechizacja Dekalogu czyni go bardziej przejrzystym, a jak wspominałem wyżej usunięcie zapisów o tworzeniu obrazów i podobizn bardzo ułatwiało pewne działania kościoła w szczególności - wprowadzenie kultu świętych...

[bxb13]

Wobec tego , jak to się ma do wystroju kościołów ? Wszędzie obrazy , freski , rzeźby i co tam jeszcze ... . Nie dziwi mnie , że takie przykazanie nie pasuje do lubiącego przepych Kościoła Katolickiego .

Święte słowa, Kościół Katolicki musiał je wyciąć, ponieważ wierni zaczęli by protestować i niszczyć zabytki Kościoła. Ale w takim razie jak to tyczy się katolików? Czy klękanie przed krzyżem jest w takim razie grzechem?

[synonim11]

Oj... bxb13 trudne pytanie... to co powiem jest w ogóle niezwykle obrazoburcze, dla mnie sytuacją niepojętą jest fakt, że symbolem religii co dwa słowa wspominającej o miłosierdziu i miłości stało się jedno z najokrutniejszych narzędzi tortur... Zresztą jako symbol chrześcijaństwa upowszechnił się dość późno bo jakiś cztery wieki po Męce Pańskiej, wcześniej używano znaku ryb, przeczytacie o tym choćby w "Quo Vadis". Czy grzeszysz, nie wiem, ciekawi mnie co innego - reakcja księdza, któremu spróbował byś się z tego wyspowiadać

[Ejdam]

Pewnego razu zrodziło się mi się w głowie pytanie. Dlaczego te symbole są święte? Tak naprawdę my nadaliśmy większe znaczenie symbolom. Od młodych lat jest nam wpajane jak to krzyż obrazek czy kielich są święte. Nawet teraz większość z nas nie będzie wstanie podeptać krzyża,to jest u nas tak mocno zakorzenione. Osobiście uważam ,że krzyż na którym Jezus skonał nie powinien być świętym, to jest symbol jego śmierci. Ktoś pewnie napisze "za nasze grzechy" dobrze, chcesz mu za to podziękować ? Zrozum to czego nauczał. Czemu większość ludzi nie stara się zrozumieć nauk tylko jak takie zombie klęka. Bezsensu.
Kościoła i jego poczynań nie można zrozumieć, zaprzeczają samym sobie.

[synonim11]

Celna uwaga, nigdzie w Biblii nie występują symbole którym wypadało by oddawać cześć, poszukiwanie takowych zapoczątkowali ludzie. Możemy podzielić to na cztery kategorie:
1) Artefakty - Arka Przymierza, Święty Gral, Włócznia Świętego Maurycego, Laska Mojżesza.
2) Relikwie - Kości świętych, Drzazgi i Gwoździe z Krzyża.
3) Symbole - Krzyż, Hostia, Palma w Niedzielę palmową,
4) Wizerunki częstokroć uznawane za obdarzone mocą cudowną, będące przedmiotami kultu.

To taki nasz mały ludzki dodatek do całej religijnej spuścizny, czy zgodny z wolą Najwyższego - nie mi to oceniać, na łamach jednak księgi opisano historię tych którzy kłaniali się złotemu cielcowi

[ani_lo_idea_lama]

Numeracja czy też podział na wersy w Biblii powstał dopiero w Średniowieczu.Tekst biblijny wcześniej wyglądał mniej więcej tak [używając polskich liter]:napoczątkubógstworzyłnieboiziemie....
Numeracja zatem przykazań dekalogu jest nieistotna,że tak to ujmę.Ważne aby zachowywać to,co nam mówią wszystkie słowa zapisane w Dekalogu.Gdyby numerować Dekalog tak,aby każdy nakaz już był następnym przykazaniem to wyszłoby dużo więcej niż dziesięć przykazań.
Przykład:

Wtedy mówił Bóg wszystkie te słowa:

Pierwsze:

"Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.

Drugie:

Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!

Trzecie:

Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!

Czwarte:

Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.

Piąte:

Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy.

Szóste:

Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty.

Siódme:

Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie.

Ósme:

Nie będziesz zabijał.

Dziewiąte:

Nie będziesz cudzołożył.

Dziesiąte:

Nie będziesz kradł.

Jedenaste:

Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek.

Dwunaste:

Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego.

Trzynaste:

Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego".

Zarzucanie jakoby Kościół usunął przykazanie dotyczące rzekomej czci obrazów jest niedorzeczne.
Ponieważ Jahwe nie zabraniał czcić obrazów sensu stricte.Chodziło o to,że ludzie tamtych czasów tworzyli sobie bożki które to uważali za istoty istniejące rzeczywiście.Zatem obraz czy figura były bożkami dosłownie.
Jahwe mówi Izraelowi,że nie ma innych bogów tylko istnieje Jeden.
Dziś oddając cześć obrazom,które przedstawiają Boga,Jezusa czy świętych oddajemy cześć Bogu poprzez te obrazy.Czcząc świętych,modląc się o ich wstawiennictwo czcimy Boga.Nie ma w tym łamania nakazu danego Izraelowi.
Że w Kościele dochodziło do przejaskrawień do nadużyć nie oznacza,że Kościół coś zmienił.Gdyby tak było to Kościół nie pozwoliłby aby w Biblii znajdowały się wszystkie nakazy czy przykazania tylko by ja z niej usunął.A jak wiemy Biblie drukowane przez Kościół zawierają te nakazy i przykazania.
Dekalog katechizmowy jest uproszczony i służy między innymi po to aby penitenci na jego podstawie mogli w łatwy sposób dokonywać rachunku sumienia.
Dodam na koniec,że Pan Jezus w swoim Kazaniu na Górze ukazał jak dokładnie należy interpretować i jak przestrzegać Bożych przykazań.Warto sięgnąć po tę wykładnię a wszystko stanie się jasne.
Chrześcijanie mają dużo więcej dawać z siebie niż nakazuje Dekalog.
Pozdrawiam serdecznie!

[Vilandra]

Jeśli chodzi o dekalog, to moje spojrzenie na niego uległo gwałtownej zmianie po przeczytaniu trylogii Rozmowy z Bogiem autorstwa Neala Donalda Walsha. Okazuje się bowiem (hipotetycznie), że przykazania nie są zasadami przekazanymi nam przez Boga, których mamy się ściśle trzymać, a wyznacznikiem tego, na jakim poziomie rozwojowym (społecznym i duchowym) się znajdujemy. Ponoć stosowanie w swoim życiu dekalogu to przejaw wyższego poziomu człowieczeństwa, jaki sobą reprezentujemy i przykazania stworzone zostały po to, abyśmy sami odróżniali jak daleko w drodze do doskonałości jesteśmy.

Ta teza jak najbardziej do mnie przemawia, ogólnie cała trylogia RzB jest fenomenalnym dziełem wartym przeczytania. Po lekturze tych książek człowiek zaczyna inaczej patrzeć na świat i swoje miejsce w nim.