Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Schizofrenia, paranoja, urojenia.
#1
Oczywiście, że wszystko da się logicznie wytłumaczyć, ale czasem wyszukiwanie logiki w pewnych niewytłumaczalnych zjawiskach jest równie bzdurne co samo akceptowanie tego jako zjawiska paranormalnego. Jeśli starasz się coś wytłumaczyć w racjonalny sposób, to możesz stworzyć równie nieprawdopodobną historię próbując to wytłumaczyć. Z drugiej strony wszystko może być dziełem przypadku i setek procesów, które wpłynęły na to jak zapamiętaliśmy dany moment.

Schizofrenia paranoidalna, to jak dla mnie określenie kompletnie nie adekwatne do tego co napisaliśmy, bo przecież fakt, iż coś wydaje się dziwne nie oznacza, że my wierzymy w to na pewno, a do tego sama metafora jest przesadna. Poza tym ci którzy drążą w swoich racjach, często znajdują odpowiedzi poparte dowodami we wszystkich dziedzinach, może i kiedyś doczekamy się w tej.

Ludzie i tak czy siak lubią takie tematy, bo przecież ciekawość, to jedna z największych zalet jak i wad człowieka. Można z ciekawości wynaleźć lek na raka badając różne specyfiki, albo rozszczepić atom i wysadzić całe miasto.
  Odpowiedz
#2
swordancer napisał(a):Schizofrenia paranoidalna, to jak dla mnie określenie kompletnie nie adekwatne do tego co napisaliśmy, bo przecież fakt, iż coś wydaje się dziwne nie oznacza, że my wierzymy w to na pewno.
Schzofrenik może mieć świadomość ,że to wytwór jego choroby.
Przecież większość z nich przyjmuje normalnie leki i są świadomi tego co im dolega.
Mogą słyszeć głosy i wiedzieć ,że to tylko wytwór ich psychiki... ale też chyba do pewnego momentu, później człowiek wariuje.

swordancer napisał(a):Ludzie i tak czy siak lubią takie tematy, bo przecież ciekawość, to jedna z największych zalet jak i wad człowieka.

Ludzie lubią odkrywać, badać, wymyślać coś zupełnie nowego.
Niekoniecznie dla sławy czy pieniędzy, technologia, medycyna, fizyka poszły tak do przodu ,ze jeszcze 20 czy 30 lat temu takie efekty byłyby nie do pomyślenia.
Świat gna z niesamowitą prędkością, dlatego i my musimy biec aby dotrzymać mu tępa.
  Odpowiedz
#3
Hans napisał(a):Schzofrenik może mieć świadomość ,że to wytwór jego choroby.
Przecież większość z nich przyjmuje normalnie leki i są świadomi tego co im dolega.
Mogą słyszeć głosy i wiedzieć ,że to tylko wytwór ich psychiki... ale też chyba do pewnego momentu, później człowiek wariuje.

Mam styczność z osobą chorą na schizofrenię paranoidalną prawie na co dzień i raczej trudno było by mi porównać chorą na to osobę do człowieka, który w życiu raz czy dwa, nie mógł wytłumaczyć czegoś co mu się przydarzyło i opisał to w tym wątku nie szczególnie przejmując się tym co napisał. Przecież człowiek szczególnie pamięta momenty, które na tle jego życia się wyróżniają. Można je tu opisać jako paranormalne, akceptując jako dziwny moment, jako niewytłumaczalne zjawisko lub zjawisko paranormalne.

Hnas napisał(a):Ludzie lubią odkrywać, badać, wymyślać coś zupełnie nowego.
Niekoniecznie dla sławy czy pieniędzy, technologia, medycyna, fizyka poszły tak do przodu ,ze jeszcze 20 czy 30 lat temu takie efekty byłyby nie do pomyślenia.
Świat gna z niesamowitą prędkością, dlatego i my musimy biec aby dotrzymać mu tępa.

Trzeba jednak gnać do przodu, bo nikt na nas czekać nie będzie.
  Odpowiedz
#4
swordancer napisał(a):Mam styczność z osobą chorą na schizofrenię paranoidalną prawie na co dzień i raczej trudno było by mi porównać chorą na to osobę do człowieka, który w życiu raz czy dwa, nie mógł wytłumaczyć czegoś co mu się przydarzyło i opisał to w tym wątku nie szczególnie przejmując się tym co napisał. Przecież człowiek szczególnie pamięta momenty, które na tle jego życia się wyróżniają.
Tak się składa ,że również znam osobę chorą oraz bardzo dużo się nasłuchałem i naczytałem w tym kierunku.
Dlatego wspomniałem, nawet jeśli do pewnego momentu zdajemy sobie sprawę ,że to tylko projekcja a nie rzeczywistość to w i tak w końcu zaczynamy wariować...

swordancer napisał(a):Trzeba jednak gnać do przodu, bo nikt na nas czekać nie będzie.
Czas goni do przodu, stojąc w miejscu - cofasz się.
  Odpowiedz
#5
My jak widać chyba nie jesteśmy schizofrenikami pisząc w tym wątku? Czy może jednak jesteśmy? Czekaj, może jestem chory i nie zdaje sobie z tego sprawy, nawet nie wiem, że rzeczywistość która mnie otacza jest fałszywa, a to co akceptuję jako jej część czasem może być prawdziwa, a czasem nie, a ja nie potrafię tego odróżnić.:D

Oczywiście samo określenie paranoik pasuje bardziej do naszych postów, bo przecież nie wiesz czy to co napisaliśmy mogłoby być efektem choroby, a paranoidalne podejście do pewnych wątków w życiu czasami mają chyba wszyscy, nawet wtedy gdy podejrzewasz swoją niewinna dziewczynę o zdradę, bo widziałeś jak rozmawia z innym chłopakiem.Uznałem że to raczej nie było właściwe określenie, ale paranoidalne byłoby kontynuowanie i opisywanie swoich przekonań co do tego w dalszym ciągu. :D Z drugiej strony trochę pół offtop się robi,a le i tak temat schizofrenii również jest bardzo ciekawy i zastanawiający. Medycyna w zasadzie niewiele wie na jej temat, ale to już może kiedyś w odpowiednim wątku.
  Odpowiedz
#6
swordancer napisał(a):My jak widać chyba nie jesteśmy schizofrenikami pisząc w tym wątku? Czy może jednak jesteśmy? Czekaj, może jestem chory i nie zdaje sobie z tego sprawy, nawet nie wiem, że rzeczywistość która mnie otacza jest fałszywa, a to co akceptuję jako jej część czasem może być prawdziwa, a czasem nie, a ja nie potrafię tego odróżnić.
Ja piszę, Ty, ktoś jeszcze... albo masowa halucynacje, albo nie jesteśmy schizofrenikami ;)
Możesz być chory, schizofrenia może objawić się z dnia na dzień.
Kładziesz się spać zdrowy, wstajesz chory...
Na temat naszej rzeczywistości również jest masa teorii, jak chociażby:
-sen
-projekcja mózgu (w rzeczywistości nasze 'prawdziwe ciało' byłoby w innym miejscu - incepcja)
Musisz wychodzić z założenia ,że wszystko co Cię otacza jest prawdziwe :)

swordancer napisał(a):przecież nie wiesz czy to co napisaliśmy mogłoby być efektem choroby, a paranoidalne podejście do pewnych wątków w życiu czasami mają chyba wszyscy
,,nie ma ludzi zdrowych, są tylko nieprzebadani" :)
Każdy z nas inaczej podejmuje decyzje, różnimy się od siebie w 100%, co nie znaczy, że wszyscy jesteśmy psychicznie chorzy.

swordancer napisał(a):nawet wtedy gdy podejrzewasz swoją niewinna dziewczynę o zdradę, bo widziałeś jak rozmawia z innym chłopakiem.
Obsesyjna zazdrość czy stalking to zupełnie inna sprawa.

swordancer napisał(a):Z drugiej strony trochę pół offtop się robi,a le i tak temat schizofrenii również jest bardzo ciekawy i zastanawiający. Medycyna w zasadzie niewiele wie na jej temat, ale to już może kiedyś w odpowiednim wątku.
Ja zaczynam się powoli szykować do wyjścia a później praca, więc nie dam rady.
Jeśli mogę prosić kogoś z "zielonych" o oddzielenie postów - będę bardzo wdzięczny :)
  Odpowiedz
#7
Hans napisał(a):Obsesyjna zazdrość czy stalking to zupełnie inna sprawa.

Paranoja to jedno ogólnikowe określenie i napisałem, że by wystarczyło i bardziej pasowało do naszych postów niż określenie schizofrenii, ale nie ważne.

Faktycznie dobrze było by oddzielić te posty np. do Paranoja, schizofrenia i urojenia. Nie wiele mają one wspólnego z tym wątkiem.

No i nie musisz mnie cytować za każdym razem, bo przecież wiem co napisałem post wcześniej. To wtedy wygląda jak byś próbował mi coś wytłumaczyć, albo udowodnić. Nie ma sensu, bo nie powinniśmy się tłumaczyć z tego co napisaliśmy i czy to było właściwe czy nie. Każdy widzi ten temat jak mu pasuje i nikomu nic do tego.
  Odpowiedz
#8
swordancer napisał(a):Paranoja to jedno ogólnikowe określenie i napisałem, że by wystarczyło i bardziej pasowało do naszych postów niż określenie schizofrenii, ale nie ważne.
Jestem zupełnie innego zdania, co nadmieniłem poprzednio.
'Paranoja' to zbyt ogólne pojęcie.

swordancer napisał(a):Faktycznie dobrze było by oddzielić te posty np. do Paranoja, schizofrenia i urojenia. Nie wiele mają one wspólnego z tym wątkiem.

Done :)

PS. Przypisuję odpowiedz do każdego fragmentu Twojej wypowiedzi.
Unikam w ten sposób bałaganu i poprawiam przejrzystość i klarowność wypowiedzi.
Poza tym lubię się ustosunkować do konkretnych zdań, z którymi się nie zgadzam - a ten sposób jest najwygodniejszy.

swordancer, kończymy offtop i dajemy się wypowiedzieć innym :)
  Odpowiedz
#9
Ja również się kompletnie nie zgadzam z twoim określeniem, alej jak już wspomniałem jest to nieważne.

Sprecyzuje nieco temat, bo taki wyrwane z kontekstu posty raczej ciężko będzie komuś skomentować.

Potraktujcie ten post jako pierwszy, bo posty powyżej zostały oddzielone z innego wątku. Zastanawiam się jak postrzegalibyście siebie, gdyby ludzie z otoczenia zaczęli wam wmawiać, że jesteście chorzy na schizofrenię i bylibyście pewni że kłamią. Dodam, że u schizofreników postrzeganie rzeczywistości jest cholernie trudne i tylko nieliczni potrafią zaakceptować to że są chorzy. Jeśli ktoś wmawiał by wam na siłę, że np. facet z którym rozmawialiście 5 minut wcześniej i który siedział obok was nie istniał i mówiliście do pustego krzesła, a to, że z nim rozmawialiście było urojeniem, to jak byście zareagowali? "No kretyn ślepy był czy co?!" Chyba tak by to wyglądało, ale gdyby to przytrafiało się częściej, to co byście sobie pomyśleli i co zrobili?
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości