Młody piłkarz wciąż jednak nie podjął decyzji, dla której reprezentacji zagra. W ostatnich dniach wokół Martina Kobylańskiego zrobiło się bardzo głośno. Jak informowały kolejne media zagraniczne, młodziutkiego piłkarza obserwują wielkie kluby, pokroju Bayernu Monachium czy Manchesteru United! Na razie Martin ma półtora roku kontraktu w Cottbus. Dlatego na tę chwilę nie ma żadnych planów zmiany klubu. Dla nas najważniejsze jest, aby nie stracić takiego talentu, tak jak straciliśmy Lukasa Podolskiego. Tym bardziej że ma on Polskie obywatelstwo i praktycznie nic nie trzeba załatwiać i kombinować. Martin od kilku już lat grał na różnych szczeblach reprezentacji młodzieżowych, niestety nie tylko polskich, ale również niemieckich.
Andrzej kobylański, ojciec Martina nie jest zbyt znany szerszej rzeszy kibiców. Jednak niektórzy na pewno pamiętają że grał w reprezentacji olimpijskiej w Barcelonie, tej samej która zdobyła dla Polski srebrny medal.
Cytat:Serce mówi żeby Martin grał dla Polski, tak jak ja. Wybór zostawiam jednak jemu. Na razie jest za wcześnie żeby w tak młodym wieku podejmował decyzję na całe życie. Dajmy mu jeszcze czas, niech to sobie w głowie poukłada. Ale kiedy jeździ na kadrę, zawsze daje z siebie wszystko – kończy Kobylański.
A więc do dzieła Panowie z PZPN, bo Niemcy na pewno już pracują nad tym, aby Martin zagrał dla nich.