26.07.2011, 12:19
Dobry
chciałem teraz przedstawić wam klika faktów potrzebnych nam do prawidłowego bytowania w terenie o niesprzyjających warunkach. Od razu wyjaśnię że nie będe pisał o tym jak rozpalać ogień czy jak pozyskiwać wodę z ziemi. Poruszę temat trochę pokrewny lecz nie związany z nim bezpośrednio. Myślę tutaj o woli przeżycia każdego, kto znajdzie się w sytuacji przetrwania (katastrofa samolotu nad dżunglą, awaria samochodu w miejscu odległym od cywilizacji). Podstawowy błąd jaki popełniają ludzie w takiej sytuacji to nie jest zabieranie ze sobą nieodpowiedniego sprzętu (to organizowana wyprawa) czy zbieranie równierz niepotrzebnych rzeczy po katastrofie, chodzi mi o brak woli walki. Oczywiście faktem jest, że każdy człowiek chcę zachować życię. Jednak często jest tak że nie chcę mu się szukać drogi powrotu woli czekać na miejscu katastrofy na pomoc, która może nie nadejść. Człowiek jeżeli tylko chcę może przetrwać wszystko dowodem jest chociażby to, że prawie cała kula ziemska jest zaludniona. Ludzie potrafią przeżyć na gorących pustyniach, w tropikalnych lasach, potrafią przeżyć 50 stopniowe mrozy na syberii.
Pamiętajmy!!! Jeżeli chcemy przeżyć to przeżyjemy. Wola walki jest najważniejsza. Nigdy!!! się nie poddawajmy. Z każdej sytuacji jest wyjście trzeba tylko je umieć znaleźć i wykorzystać na naszą korzyść. Trzeba być tylko zawsze przygotowanym na daną rzecz i przestrzegać zasad bezpieczeństwa ale nie tylko swojego także innych. Bardzo ważne jest abyśmy dbali o innych z wielu powodów. Jednym z nich jest chociażby ten że towarzysz takiej podróży gdy odejdzie nam chęć do dalszej walki może nas wesprzeć. Tutaj działa również tak zwana zasada "Co dwie głowy to nie jedna" chyba nie trzeba wyjaśniać. Starajmy się przy organizowaniu wypraw nigdy nie wybierać się sami. Nie mówię tutaj o 50 osobowym towarzystwie. 2 czy 3 osoby jest ok. I obowiązki są podzielone i sprzęt jest podzielony na 3 osoby poza tym jest większe prawdopodobieństwo że ktoś przeżyje. Coraz częściej jest tak że ludzie organizują grupowe wyprawy po terenach egzotycznych nie mając o tym wystarczającej wiedzy czego skutkiem są często zbaczania ze szlaków, pogorszenie (często nie widoczne na pierwszy rzut oka) stanu zdrowia itp
Jeżeli podoba wam się to co napisałem proszę napisać w komentarzach. W następnych tematach mogę wyjaśniać szczegółowo jak zachowywać się w sytuacjach wymagających przetrwania w różnych rejonach globu.
Pamiętajcie!!! Jeżeli chcemy przeżyć to przeżyjemy
chciałem teraz przedstawić wam klika faktów potrzebnych nam do prawidłowego bytowania w terenie o niesprzyjających warunkach. Od razu wyjaśnię że nie będe pisał o tym jak rozpalać ogień czy jak pozyskiwać wodę z ziemi. Poruszę temat trochę pokrewny lecz nie związany z nim bezpośrednio. Myślę tutaj o woli przeżycia każdego, kto znajdzie się w sytuacji przetrwania (katastrofa samolotu nad dżunglą, awaria samochodu w miejscu odległym od cywilizacji). Podstawowy błąd jaki popełniają ludzie w takiej sytuacji to nie jest zabieranie ze sobą nieodpowiedniego sprzętu (to organizowana wyprawa) czy zbieranie równierz niepotrzebnych rzeczy po katastrofie, chodzi mi o brak woli walki. Oczywiście faktem jest, że każdy człowiek chcę zachować życię. Jednak często jest tak że nie chcę mu się szukać drogi powrotu woli czekać na miejscu katastrofy na pomoc, która może nie nadejść. Człowiek jeżeli tylko chcę może przetrwać wszystko dowodem jest chociażby to, że prawie cała kula ziemska jest zaludniona. Ludzie potrafią przeżyć na gorących pustyniach, w tropikalnych lasach, potrafią przeżyć 50 stopniowe mrozy na syberii.Pamiętajmy!!! Jeżeli chcemy przeżyć to przeżyjemy. Wola walki jest najważniejsza. Nigdy!!! się nie poddawajmy. Z każdej sytuacji jest wyjście trzeba tylko je umieć znaleźć i wykorzystać na naszą korzyść. Trzeba być tylko zawsze przygotowanym na daną rzecz i przestrzegać zasad bezpieczeństwa ale nie tylko swojego także innych. Bardzo ważne jest abyśmy dbali o innych z wielu powodów. Jednym z nich jest chociażby ten że towarzysz takiej podróży gdy odejdzie nam chęć do dalszej walki może nas wesprzeć. Tutaj działa również tak zwana zasada "Co dwie głowy to nie jedna" chyba nie trzeba wyjaśniać. Starajmy się przy organizowaniu wypraw nigdy nie wybierać się sami. Nie mówię tutaj o 50 osobowym towarzystwie. 2 czy 3 osoby jest ok. I obowiązki są podzielone i sprzęt jest podzielony na 3 osoby poza tym jest większe prawdopodobieństwo że ktoś przeżyje. Coraz częściej jest tak że ludzie organizują grupowe wyprawy po terenach egzotycznych nie mając o tym wystarczającej wiedzy czego skutkiem są często zbaczania ze szlaków, pogorszenie (często nie widoczne na pierwszy rzut oka) stanu zdrowia itp
Jeżeli podoba wam się to co napisałem proszę napisać w komentarzach. W następnych tematach mogę wyjaśniać szczegółowo jak zachowywać się w sytuacjach wymagających przetrwania w różnych rejonach globu.
Pamiętajcie!!! Jeżeli chcemy przeżyć to przeżyjemy
