Wybierzmy reprezentację Polski na Euro 2012 - Lewa obrona

[tungar]

To już druga próba utworzenia "Odjechanej Reprezentacji Polski". Pierwsza próba zakończyła się niepowodzeniem i brakiem zainteresowania z waszej strony. Więc pomyślałem sobie, może taka forma wyboru wam nie odpowiada, więc teraz zrobimy to inaczej, mianowicie w formie ankiety. W kolejnych postach będę wam przedstawiał kandydatów na poszczególne pozycje na boisku, a wy moi drodzy będziecie głosować, powtarzam będziecie głosować! Możecie też oczywiście podać uzasadnienie swojego wyboru, chociaż nie będę was do tego zmuszać (bo jeszcze się zniechęcicie). Głosujcie wszyscy, dziewczyny na najprzystojniejszego, ci co się orientują na najlepszego, a wszyscy według własnych kryteriów. Dzisiaj zajmiemy się Lewą obroną. Niestety w tej formacji nie mamy zbyt dużego wyboru i mamy naprawdę problemy, w ekstraklasie jest raptem jeden Polski zawodnik grający na poziomie reprezentacyjny, można by co prawda odświeżyć jakieś nazwiska, tylko czy to ma sens. Spójrzcie na kandydatów, a jest ich tylko trzech z odświeżonym Kiełbowiczem.



Karierę klubową rozpoczął w SSVg Heiligenhaus, następnie Borussia Velbert i Rot-Weiß Oberhausen. W 2003 roku został piłkarzem Shalke 04 Gelsenkirchen, w sezonie 2005/06 z jedenastoma bramkami został 3 najlepszym strzelcem ligi juniorów (obrońca?). W Bundeslidze zadebiutował 11 lutego 2006 roku w wygranym 7:4 meczu przeciwko Bayer Leverkusen. Zaledwie 5 dni później rozegrał swój pierwszy mecz w UEFA-Cup przeciwko Espanyol Barcelona. W maju 2007 przedłużył kontrakt z FC Schalke 04 do 2010 roku. Niestety od początku sezonu nie dostał się do 18-osobowej kadry meczowej Schalke i jeszcze w sierpniu tego samego roku przeniósł się do Werder Brema. W klubie z Bremy ze względu na swoją lepszą nogę zazwyczaj występuje na lewej obronie, może także występować jako prawy i środkowy obrońca. We wrześniu 2010 roku odniósł ciężką kontucję kolana, po której do pełni zdrowia ma wrócić w grudniu tego roku. Początkowo Boenisch reprezentował Niemcy w kadrze do 21 lat, ostatecznie jednak wybrał grę w seniorskiej reprezentacji Polski. Debiutował w towarzyskich meczach z Ukrainą i Australią. Lewy obrońca i do tego strzelający bramki, marzenie każdego trenera, tylko kurczę ta kontuzja.





Sparta Złotów była pierwszym klubem Wawrzyniaka, w Ekstraklasie zadebiutował w marcu 2004 w meczu Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Wisła Kraków. Ze Świtu Nowy Dwór Mazowiecki przeszedł w 2005 do Widzewa a w 2007 przeszedł do Legii. W styczniu 2009 Legia dogadała się z Panathinaikosem Ateny i 30 stycznia Jakub podpisał 4 letni kontrakt z tym klubem. I teraz zaczynają się schody, 4 kwietnia 2009 po meczu ze Skodą Xanthi wykryto u Wawrzyniaka niedozwolone środki dopingowe i z tego powodu został wydalony z klubu. Zgodnie z przepisami za stosowanie dopingu nie mógł grać nie tylko w Grecji ale także w Polsce i w żadnym innym kraju. Od stycznia 2010 decyzją Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie mógł wrócić do gry. Wrócił do Legii, gdzie z powodzeniem gra do dzisiaj. W drużynie narodowej zadebiutował 6 grudnia 2006 w meczu z Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, brał udział w Mistrzostwach Europy w Austrii i Szwajcarii.





To trochę odświeżony zawodnik, 35 lat duże doświadczenie, również w reprezentacji. Od 2002 roku związany z Legią Warszawa. I chociaż trener Skorża nie widzi go w obecnej drużynie, nie oznacza to że zapomniał jak grać w piłkę. Na boiskach Ekstraklasy rozegrał 352 mecze i strzelił 22 bramki. Jeszcze w ubiegłym sezonie uratował trenerowi Skorży głowę, a teraz odsunięty od podstawowego składu i zapomniany, ale czy słusznie. Chyba nie zwłaszcza że Tomek jest dobry w stałych fragmentach gry, z których Legia zdobywała dużo bramek, w tym sezonie strzeliła w ten sposób tylko 4 gole i to o czymś świadczy. Być może warto poobserwować tego zawodnika i dać mu szansę.