Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Wysoka porażka Arsenalu Londyn
#1
W najciekawszym środowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów AC Milan wysoko pokonał na własnym boisku Arsenal Londyn 4:0 (2:0). Dwie bramki w tym spotkaniu zdobył Brazylijczyk Robinho.

[Obrazek: milan_arsenal_szczesny_robinho_gol_2012_470.jpeg]
Pojedynki włoskich zespołów z angielskimi zawsze wzbudzają wiele emocji wśród kibiców na całym świecie. Milan przystępował do tego meczu jako lider Serie A, a Arsenal jako czwarta obecnie drużyna angielskiej Premier League.

Spotkanie na San Siro było pożegnalnym dla Thierry'ego Henry'ego, który musi wrócić po okresie wypożyczenia do amerykańskiego New York Red Bulls. Francuski napastnik rozpoczął jednak mecz na ławce rezerwowych. Dla polskich kibiców najistotniejsze było jednak to, jak w tym spotkaniu zaprezentuje się bramkarz reprezentacji Polski - Wojciech Szczęsny.

Smaczku rywalizacji dodawał również fakt, że w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów obie drużyny odpadły właśnie w 1/8 finału i każda z nich miała apetyt by w tym roku awansować co najmniej do ćwierćfinału rozgrywek.

Początek spotkania należał zdecydowanie do gospodarzy, którzy od pierwszych minut ruszyli do śmiałych ataków. Już w pierwszych minutach meczu szkoleniowiec "Rossonerich" zmuszony był dokonać zmiany, bowiem kontuzji doznał Seedorf, którego zastąpił na murawie Emanuelson.

Szybko przeprowadzona zmiana nie zdeprymowała jednak piłkarzy Milanu, którzy w 15. minucie objęli prowadzenie. Wtedy to fantastycznym uderzeniem z ostrego kąta popisał się Kevin Boateng. Piłka po jego strzale odbiła się jeszcze od poprzeczki i wpadła do bramki bezradnego w tej sytuacji Szczęsnego.

Chwilę później polski bramkarz mógł wykazać się jednak swoimi umiejętnościami, kiedy to po błędzie Vermaelena szybkim wyjściem z bramki uprzedził szarżującego Ibrahimovicia.

W 38. minucie gospodarze podwyższyli prowadzenie. Szybką akcję lewym skrzydłem przeprowadził Ibrahimović, który dośrodkował piłkę wprost na głowę Robinho, a temu nie pozostało nic innego, jak tylko umieścić ją w bramce.

Tuż przed końcem pierwszej połowy Arsenal dostał kolejny cios. Kontuzji doznał Laurent Koscielny i musiał zostać zmieniony przez Djourou.

W drugiej części gry Arsene Wenger desygnował do gry swojego ulubieńca Thierry'ego Henry'ego, który zmienił na boisku Theo Walcotta. Wpuszczenie na boisko weterana "Kanonierów" nie wpłynęło jednak znacząco na postawę Anglików.

Fatalny mecz rozgrywał bowiem tego dnia Vermaelen, który w 49. minucie po raz kolejny popełnił błąd pod własnym polem karnym, po którym Robinho po raz drugi w tym meczu pokonał Szczęsnego.

Arsenal odpowiedział dopiero w 66. minucie. Wtedy to po ładnym zagraniu Henry'ego mocnym uderzeniem popisał się Robin van Persie, ale Abbiati stanął na wysokości zadania i zdołał sparować jego strzał na rzut rożny.

W 78. minucie sytuacja Anglików stał się fatalna. Djourou faulował we własnym polu karnym Ibrahimovicia, a sędzia nie miał wątpliwości i podyktował jedenastkę dla "Rossonerich". Do wykonania rzutu karnego podszedł sam poszkodowany. Szczęsny wyczuł intencje szwedzkiego napastnika, ale jego uderzenie było na tyle precyzyjne, że wpadło do siatki.

W końcowych minutach szansę na zdobycie honorowego gola dla Arsenalu miał jeszcze Robin van Persie, ale i tym razem górą był bramkarz Milanu. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie, a mecz zakończył się wysokim zwycięstwem Milanu.

Dzięki zaliczce 4 bramek z pierwszego meczu włoscy piłkarze są zdecydowanymi faworytami w kontekście rewanżu, który odbędzie się w Londynie.

AC Milan - Arsenal Londyn 4:0 (2:0)
Bramki: K. Boateng 15, Robinho 38, 49, Ibrahimović 79-k.
[Obrazek: jGTeTrj.png]

"Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy. Wykorzystaj to z myślą o Twoim jutrze."

  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości