Zakaz handlu w niedzielę.

[amb00]

Wczoraj była pierwsza niedziela, podczas której obowiązywał zakaz handlu. Zamknięte były wszystkie duże sklepy takie jak Lidl czy Biedronka. Według mnie ten zakaz jest kompletnie bezsensowny. Bardzo dużo ludzi pracujących w wielu różnych zawodach pracuje w niedziele nie narzekając na to, natomiast taki zakaz jest tylko zbędnym utrudnieniem dla wielu ludzi. Dla tych, co dopiero w weekend mogą zrobić zakupy i dla tych, którzy chcą pracować w sklepie w niedzielę. Co o tym sądzicie?

[Swordancer]

Jakie utrudnienie? 6 dni w tygodniu możesz zrobić sobie zakupy, a w niedzielę niehandlową możesz zajrzeć do jakiegoś prywatnego sklepu gdzie sprzeda Ci to czego potrzebujesz właściciel. Jak dla mnie nie jest to jakaś ani istotna zmiana, ale jak najbardziej pozytywna, a twierdzenie, że ktoś nie narzeka to zmyślanie. Co robiłeś wywiad z większością społeczeństwa? Niech sobie ludzie odpoczywają w niedzielę, a co tam. Ja to w ogóle bym wszystkie niedziele wykluczył z handlu, weekend, to weekend, czas na opierniczanie się i ładowanie baterii.

[amb00]

Jakie utrudnienie? 6 dni w tygodniu możesz zrobić sobie zakupy, a w niedzielę niehandlową możesz zajrzeć do jakiegoś prywatnego sklepu gdzie sprzeda Ci to czego potrzebujesz właściciel.

Problem w tym, że od poniedziałku do piątku praktycznie nie mam czasu na większe zakupy przez szkołę, a w tę niedzielę w mojej okolicy był czynny tylko sklep monopolowy, gdzie poza alkoholem mało co było.

a twierdzenie, że ktoś nie narzeka to zmyślanie.

Nie twierdziłem, że nikt nie narzeka tylko, że jest dużo pracujących ludzi w niedzielę, którzy się nie oburzają z powodu konieczności pracy w takim dniu.

[Robotox]

Moim zdaniem zakaz handlu w niedzielę nie jest dobrym pomysłem. Na wypady do galerii szczególnie lubię chodzić w niedzielę, bo sobota to takie siedzenie w domu po tygodniu, ale to z perspektywy klienta. Główną ideą tej ustawy jest przecież troska o dobro pracowników handlu, lecz wiele osób przez to straci pracę, bo sklep będzie potrzebował mniej ludzi.

Na szczęście u mnie w Gdańsku Galeria Metropolia jest otwarta cały czas. Właściciel znalazł sposób na ominięcie ustawy, dzięki temu że znajduje się przy peronie kolejowym. Dobudowali bezpośrednie wejście ze środka galerii na peron, postawili krzesełka do czekania, dwie tablice z informacją o odjazdach, jedną kasę biletową i jest "Dworzec Metropolia" otwarty w każdą niedzielę i święta

[Nieśmiertelny]

Głupota, to słowo opisuje cały ten zakaz handlu. Miejsc pracy będzie mniej (napewno w pewnym momencie będą takie akcje), mniejsze zarobki (mniej godzin to mniej hajsu) w tym problem, że niektórzy ledwo wiążą koniec z końcem.. Szkoda, że nie każdy to widzi.
Pozatym czym się różni grażynka z biedronki od grażynki ze stacji paliw 24/7? Grażynka, grażynce nie równa? Wiem ze skrajności w skrajność, ale taka prawda..

[Swordancer]

Widzę specjalistów od ekonomii i gospodarki. Kolejna prawie nic nie znacząca zmiana i kolejny dowód, że ludziom w głowie tylko własne potrzeby i potrzeba skakania sobie do gardeł. Sklepy się dostosują, dla nich zmiana jest istotna, konsumenci, no cóż, przestawić kto jakie ma zwyczaje. Czy pomysł jest bez sensu? Ja uważam, że nie do końca, bo jak pisałem wcześniej, uważam, że weekend, to weekend. Bekę mam z ludzi w Internecie odnośnie tego tematu. Żyłka niejednemu pękła, bo zakupów w niedzielę nie będzie. Dam sobie rękę uciąć, że jak za 2-3 lata będą chcieli przywrócić te dwie niedziele w miesiącu do handlu, to znowu zacznie się narzekanie i hejt.

[Robotox]

W tygodniu mało kto ma czas na wypad do galerii, zazwyczaj ludzie chodzą w sobotę/niedzielę. Jest wiele osób, które mogą pracować tylko w weekendy, a teraz jest im to uniemożliwione. Eventy weekendowe organizowane przez galerie również nie będą już funkcjonować. Państwo nie jest od ustalania takich rzeczy, jak już to powinno zostać w gestii samorządów, które lepiej znają sytuację danego regionu.

Znalazłem coś takiego:

[Swordancer]

Sam zakładasz jakie ludzie mają zwyczaje, a wrzucasz tekst ośmieszający Polaków, którzy myślą za innych. Nie uważasz, że to bez sensu?

Moim zdaniem decyzja powinna należeć tylko i wyłącznie do pracowników sklepów, konsument może sobie najwyżej narzekać jak to mają w zwyczaju Polacy. To w sklepach muszą pracować i moim zdaniem tylko oni mają prawo głosu oraz ludzie pracujący w niedzielę, a reszta powinna się zamknąć, bo pracować w niedzielę nie muszą i jak chcą robić zakupy, to niech wyślą swoje pociechy do sklepów, niech sobie na kasie dorobią kieszonkowe. Widziałem nastolatków w weekendy w niektórych sklepach w Holandii, spoko rozwiązanie.

Ciekawe jakby zrobić badania wśród tych ludzi, ciekaw jestem ich zdania. Od badań w ogóle powinno się zacząć.

[amb00]

Moim zdaniem decyzja powinna należeć tylko i wyłącznie do pracowników sklepów, konsument może sobie najwyżej narzekać jak to mają w zwyczaju Polacy. To w sklepach muszą pracować i moim zdaniem tylko oni mają prawo głosu oraz ludzie pracujący w niedzielę, a reszta powinna się zamknąć, bo pracować w niedzielę nie muszą

Jest tylko pewien mały haczyk w Twojej opinii. Cała masa ludzi z różnych zawodów pracuje w niedzielę a nie tylko pracownicy sklepów. Policjanci, lekarze, pracownicy infolinii, kierowcy, itp. Wyobraź sobie, że nagle oni wszyscy nie chcą pracować w niedzielę. Byłbyś z tego zadowolony? W końcu oni też by mieli prawo głosu. Pracownicy z innych branż przecież nie są gorsi od pracowników w sklepach. BTW. Ja również pracowałem w przeróżnych miejscach w niedziele i jakoś nie narzekałem z tego powodu mimo tego, że miałem szkołę i naukę, która pochłaniała dużo więcej czasu niż normalna praca po 8 godzin dziennie.

[Swordancer]

Przecież napisałem, że ludzie pracujący w niedzielę powinni w tej kwestii jedynie mieć coś do powiedzenia, miałem na myśli wszystkich. Sklepy od szpitala, czy stacji benzynowej różnią się tym, że bez nich nie da się obejść, a bez sklepu jak najbardziej.