Zebra zaczęła się zastanawiać co tez ona będzie tu robić i
postanowiła spytać współlokatorów.
Zaczęła od krowy:
-Krowa ,co tu robisz ?
-Rano wyprowadzają mnie na pastwisko ,pasę się tam cały dzień ,
potem wieczorem mnie doją i odprowadzają do obory .
"Nie jest źle"-pomyślała zebra ,ale spytała jeszcze konia ,na co ten:
-Czasem pociągnę jakiś wóz ,czasem zaoram jakieś pole ,ale najczęściej
pasę się spokojnie na pastwisku.
Zebra postanowiła jeszcze spytać byka :
-A co ty to robisz ?
-Te, mała, ściągnij piżamkę to zobaczysz !
Kobieta pyta męża:
- Dlaczego nasz sąsiad tak klnie?
- Albo mu pies uciekł, albo żona wróciła...
Do baru wchodzi facet i siada na stołku. Barman patrzy na niego i pyta:
- Co będzie?
- Poproszę siedem kieliszków whisky, podwójnej.
Barman podaje mu trunki i patrzy, a facet wychyla jeden kieliszek, drugi, trzeci... wszystkie znikają równie szybko, jak się pojawiły. Barman gapi się niedowierzając i pyta go, dlaczego tak szybko wypił wódkę.
- Też byś wypił tak szybko, gdybyś miał to, co ja.
- A co masz, stary?
- Jednego dolara.
A my mamy w domu wszystko! - chwali się koleżankom mała Ala.
Skąd wiesz?
Bo jak tata przywiózł z delegacji gitarę, to mama powiedziała, że tylko tego brakowało.
Pani pyta w szkole dzieci:
co to jest UNIA...,
wśród dzieci konsternacja,nikt nie wie....Nagle zgłasza się Jasio i mówi:
to musi być jakiś OWAD!
dlaczego tak sądzisz Jasiu?
bo mój tata mówił że ta cała Unia to Mu koło dup... lata! ;-)
Na gałęzi wiszą 3 małpy. Pod drzewem siedzi głodny lew i czeka, aż któraś spadnie.
Minęło 5 minut, pierwsza spadła. Minęło kolejne 10 minut, druga spadła. Minęło
kolejne 15 min, trzecia spadła. I jaki z tego morał? Prędzej, czy później każda się puści.