Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Polacy nie czytają książek - dlaczego?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Ludzie narzekają, że ceny książek są duże. Ok, niektóre pozycje wymagają większego wkładu gotówki, ale... Spróbujcie np. przez miesiąc odkładać złotówkę. Zamiast kupić gumę do żucia (albo cokolwiek innego w podobnej cenie), wrzućcie te pieniądze do słoika, świnki, czy gdziekolwiek. Po miesiącu uzbiera się 30 zł, które bez problemu wystarczy na coś interesującego. Chodzi mi o to, że często wydajemy pieniądze na rzeczy, które są totalnie zbędne. W przeciwieństwie do takiej gumy, książka zaoferuje Wam bardzo dużo. Powiększy zasób słów, wypracuje nawyk używania znaków interpunkcyjnych w odpowiednich miejscach, rozwinie wyobraźnię, czy po prostu zwiększy poziom wiedzy na dany temat. Wbrew pozorom za tym płyną same korzyści.
Sam kupuję książki w ilościach hurtowych, bo doskonale wiem, że każda przeczytana strona coś we mnie rozwija. Sprawia, że mój umysł pracuje. Szczególnie po ciężkim dniu w pracy, kiedy osiem godzin upływa pod znakiem gapienia się w monitor. To rozrywka i trening jednocześnie i przede wszystkim inwestycja w siebie.
(07.02.2016, 21:34)Forseti napisał(a): [ -> ]Po miesiącu uzbiera się 30 zł, które bez problemu wystarczy na coś interesującego. Chodzi mi o to, że często wydajemy pieniądze na rzeczy, które są totalnie zbędne.
To nie zawsze jest takie proste jak mówisz. W ekstremalnych sytuacjach czasem nie miałem nawet 2 zł na chleb, bo opieka społeczna miała mnie i moją rodzinę w d**ie i nie byłem głodny tylko dzięki pomocy znajomych oraz rodziny. A za 30 zł można już mieć niezły pakiet internetu za pośrednictwem którego da się pobrać niemało e-booków.
Wracając do tematu czytania książek, to czy warto kupować książki zależy od zainteresowań. Bo np. ja nie potrzebowałbym wielu dodatkowych książek. Na tę chwilę przydała by mi się co najwyżej książka do programowania oraz od np. elektroniki lub czegoś w tym rodzaju aby móc się zająć programowaniem i konstruowaniu/naprawy różnych urządzeń o czym już chyba wspominałem. Oczywiście to tylko mój przykład i moja opinia z którą nie każdy się zgodzi, bo każdy się interesuje innymi rzeczami. W dodatku jak ktoś jeszcze chodzi do szkoły i ma masę nauki, może mieć dość książek i woli w wolnej chwili zająć się innymi rzeczami jak np. spotkaniem ze znajomymi, treningiem, graniem, itp.
Jeśli chodzi o zwiększanie zasobu słów, czy nauki interpunkcji, to już powinno się wypracować podczas nauki j.polskiego w szkole.
(07.02.2016, 21:34)Forseti napisał(a): [ -> ]Spróbujcie np. przez miesiąc odkładać złotówkę.
Cieszę się i gratuluję, że Ci się powodzi :), ale wiele osób ogląda każdą złotówkę przed wydaniem 2 razy. A i są dzieciaki, których nie stać samych z siebie a rodzice albo nie chcą, albo nie mogą dać kasy na książkę.
Na szczęście są biblioteki. I szkolne, i publiczne... wystarczy pilnować terminu zwrotu a są zupełnie darmowe. :)
Stron: 1 2 3