Wnerwia mnie już ten Kliczko. Jeden i drugi. Takie kino oko że masakra. Z niecierpliwością czekam, aż znajdzie się Polak, który nakopie im do *****.
Bardzo fajna walka, co prawda Wach nie miał zbyt dużo argumentów, ale robił co mógł. Całkiem dobrze wcześniej pokazał się tez Jackiewicz z tym Angolem, jeszcze ze dwie rundy i gość leżałby na deskach. Dość ciekawie wyglądała konferencja prasowa po walce - podobają mi się bracia Kliczko, pełna klasa, mistrzowskie podejście do tematu, szacunek dla rywala - to cecha, która mają tylko najlepsi. Jak tak spojrzy się na ten plebs w rodzaju Haye czy Ciosory, to Kliczko jest po prostu ułożonym człowiekiem, który zna swoja wartość. A Mariusz - dał radę!