Fee. Nie lubię jak kobiety mają tapetę na twarzy. Można mieć makijaż, ale nie tapetę! Większość tych zdjęć, to nie są te same dziewczyny. Z tymi zdjęciami trochę przesadziliście.
Cytat:Paulina większość babek w makijażu wygląda o wiele lepiej, a facet który farmazoni że kochanie jesteś piękna i bez makijażu jest kłamcą i tyle. Mam znajomych i znajome, którzy potrafią otwarcie rozmawiać i wiem co jest prawdą. Drogie panny, nie dajcie się zwieść kłamliwemu bełkotowi.
Kompletnie się nie zgadzam. Mnie osobiście makijaż odstrasza. Jak widzę pomalowaną lalę, którą w dodatku mam okazję poznać, to ni do głowy mi nie przyjdzie, żeby z taką się umówić. Zauważyłem też, że jak niektóre dziewczyny się zaskoczy kiedy są bez makijażu, to kompletnie tracą pewność siebie. Uważam, że kobieta, która opiera pewność siebie i poczucie własnej wartości w dużym stopniu na wyglądzie nie jest warta mojej uwagi, jeśli oczywiście miałbym się pakować w stały związek.
Mówię to szczerze i nie zamierzam tutaj kłamać. Akurat mnie kręci silna osobowość, szacunek, kultura i zasady, a nie odpicowane laleczki. To prawda, że wolałbym umówić się z ładną dziewczyną, a brzydkie będą mnie odstraszać, bo nie zamierzam nikogo oszukiwać, ale mimo wszystko omijam ostry makijaż szerokim łukiem.
Szanuje kobiety z resztę jak wszystkich, nie mam uprzedzeń do nikogo dopóki nie pokaże dowodu jaki z niego/niej drań. Nie oceniam ludzi po wyglądzie, ale makijaż, to nie wygląd, to maska. Łatwo z psychologicznego punktu widzenia pod taką maską ukryć swoje słabości i wzmocnić pewność siebie. Jak na razie wypowiedzieliście się tylko na temat makijażu, a nie na temat powodów dla których się go nosi. Nosi się go, aby się podobać, ale diabeł tkwi w szczegółach. Jak ktoś ma broń, to w tłumie oprychów będzie czuł się pewniej, a i ładny wygląd daje identyczny efekt. Kobiety uwielbiają być w centrum uwagi i chodź wydaje się to niewinne, bywa że ta pewność siebie owocuje ignorancją, bądź poczuciem wyższości. Sporo jest wyjątków.
Nigdy tego nie dostrzegałem dopóki nie zagłębiłem się w parę ciekawych ebooków. Obserwacja ludzkiego zachowania w pewnych kwestiach mnie fascynuje, ale czasem wszystko jest zbyt mechaniczne. No i moją życiową filozofią jest fakt, że wszystko sprowadza się do przedłużenia naszego gatunku, nawet najmniejszy niewinny mechanizm ludzkiego umysłu. Pod koniec trochę odbiegłem od tematu, ale zastanówcie się dziewczyny same, czy jeśli ludzie z otoczenia przez większość czasu widzieli by was tylko w makijażu, to jego brak nie nasuwał by wam jakiś wątpliwości?