Odjechani.com.pl

Bardzo męczy mnie ten temat.
Czy jedno z drugim może współgrać?
A może wykluczają się nawzajem ?
Ludzkość opierając się tylko i wyłącznie na religii sądziła ,że : Wyładowania atmosferyczne to gniew Boga, choroba to kara boska (to właściwie jest dalej aktualne)
Człowiek poznając zasady fizyki, chemii itd. Był wstanie opanować loty w przestrzeń kosmiczną, przewidywać pogodę. Odkrył ,że człowiek "powstał" przez drogę ewolucji. Co nie zgadzało się z samą wiarą.

Jakie jest wasze stanowisko w tej sprawie?
Nauka wyklucza religię ?

Dobrze, że wspomniałeś o ewolucji - to taka naukowa religia naukowców - jeśli sięgniesz po książkę "Zakazana archeologia", znajdziesz dziesiątki powodów - nie mających nic wspólnego z religią, by przestać wierzyć w ewolucję Wiele cudów opisanych w Biblii znalazło naukowe wyjaśnienie, pozostaje pytanie - zakładając, że Bóg istnieje i stworzył ten świat - czy zna mechanizmy które w nim działają, sądzę, że jeśli stworzył - to wiedział co i ma świadomość co z czym połączyć, żeby leciał dym, a skoro wie, dlaczego miał by z tego nie korzystać ?
Naukowcy każdego dnia formułują dziesiątki jeśli nie setki teorii, jedne padają już chwilę po stworzeniu, inne stają się pewnikami na długie lata i ... później też zdarza im się upaść. Czy nauka wyklucza religię - sądzę, że nie, choć nie zawsze im po drodze, idą jednak ręka w rękę