Jutro rano jadę odebrać akwarium.
Do tego chcę od razu kupić jakiś żwirek.
Czy oprócz żwirku muszę kupić na sam spód jakąś ziemię?
Tu się robi jakieś warstwy czy jak?
Otrzymam od razu jakiś roztwór, który należy wlać zaraz po wypełnieniu akwarium wodą i wymieszać. Ma to związać i zneutralizować metale ciężkie.
Jak to wszystko po kolei wkładać, zanim wpuszczę rybki?
Czy rośliny od razu czy po jakimś czasie?
Dziś już odstaw dwa wiadra wody, żwirek przed ułożeniem w akwarium wsyp do miski i przepłucz go wodą, jeśli będzie dość gruby możesz zrobić to na jakimś sicie, durszlaku. Wielu akwarystów stosuje warstwowanie podłoża, ja tego nigdy nie robiłem, używałem tylko żwirku, z dobrymi raczej wynikami - czekam na opinię pozostałych doświadczonych
, ustaw akwarium tam gdzie planujesz, rozsyp żwirek, z przodu musi być kilka centymetrów niżej niż przy ścianie tylnej. Przytnij rośliną korzenie, jeśli będą miały wybujałe - nawet o połowę, to pobudza je do walki i przyspiesza ukorzenianie się i wzrost. Posadź je w planowanych miejscach i obłóż większymi kamykami. Na dnie umieść płaski talerz i z wiadra za pomocą węża - wspomnianego gdzie indziej
skieruj na talerz wodę - jest tam po to żeby strumień nie zepsuł misternej kompozycji. Po operacji napełniania - usuń talerz - i wollala
Kurde nie mam takich czystych wiader. Wszystkie po remontach. Mam tylko miski.
Czyli rośliny od razu do wody jeszcze zanim całkiem napełnię?
A nie powinno być tak, że najpierw woda z podłożem, a jak się już przefiltruje, dopiero dodać rośliny?
Gdzieś mi się tak obiło o uszy, ale pewności nie mam.
Niekoniecznie, jeśli woda będzie miała temperaturę pokojową, a dużo łatwiej i wygodniej posadzić je na sucho
miska jest szersza od wiadra - szybciej wytrąci się chlor - nawet lepiej, jak nie masz 35 l, spróbuj odstawić chociaż część - nawet 1/3 to będzie lepiej niż w ogóle.
Czyli te rośliny wyjąć z tych koszyczków sklepowych i od razu wciskać w podłoże?
Nie potrzebują jakiegoś okresu "adaptacyjnego"?
Absolutnie nie, dobrze im rozprostować korzenie, delikatnie przepłukać, przyciąć i w glebę - w znaczeniu żwir.
Nie bardzo rozumiem dlaczego ta woda musi "odstawać się" w wiadrach czy miskach . Nie może postać po prostu w akwarium jakiś czas przed wpuszczeniem tam rybek ? Co innego jeśli wymieniamy po jakimś czasie wodę , wtedy to ma sens bo akwarium mamy zajęte i są w nim rybki . Ale jeśli to pierwsze napełnienie , to ja zostawiłbym tę wodę w akwarium . Też chyba się chlor wytrąci (?) , a jak by tak jeszcze włączyć pompkę to na logikę biorąc powinno to dziać się jeszcze szybciej . To tylko taka sugestia
, pewności nie mam .
Ze względu na zielsko, niektóre roślinki, też nie przepadają za chlorem, a sposób który zaproponowałem, ułatwi im aklimatyzację.
Ja też miałam zawsze sam żwirek i było dobrze.
Dodam tylko tyle, że żwirek powinien mieć średnicę od 3 do 10 mm - im będzie drobniejszy i bardziej zwarty, tym częściej będziesz musiał przemieszać dno, żeby dostarczyć tlen do wszystkich warstw. Zwróć też uwagę, żeby żwirek nie zawierał wapnia, bo woda w akwarium będzie twarda i zasadowa, a Ty takiej nie potrzebujesz.