Tatuaż, który zrobiłem sobie (sam, w końcu to dział własna twórczość) maszynkami kupionymi na allegro za +/- 100zł. Poprawiałem go 3 razy, bo za każdym razem coś mi nie pasowało, pewnie będzie jeszcze jeden raz, dołożę trochę cienia. Ogólnie siedzi sobie już ponad 2 lata w skórze, na razie zachowuje przyzwoity kolor.
Jak Wam się podoba?
To jest kask do crossa z pióropuszem czy może hełm gladiatorski?

Świetny jest, tym bardziej że robiłeś go na nodze jeśli się nie mylę.
Moim zdaniem każda dziarka powinna być przemyślona .Ja na szczęście nie żałuję tatuażu który sobie zrobiłem na lewym nadgarstku

Nicholas, kas z irokezem. Tak, zrobiony na kostce. Nie żałuję go.

A co taki tatuaż dla Ciebie prywatnie oznacza?
Offline, to długa historia, związana z wypadkiem który kiedyśtam miałem (:
Z ogromną przyjemnością bym jej posłuchał. Ale oczywiście nie będę nalegał, jeśli zdecydujesz to sam napiszesz

No ja też bym chętnie rozkminił tą historię ; )