Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Rybka ma zapadnięty brzuch
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
admin napisał(a):A ja myślałem, że akwarystyka to prosta rzecz... eeh.

Nie pierwszy raz Ci rybki padną. Zobaczysz. 23 lata temu z ojcem non stop dokupywaliśmy rybki zanim w końcu udało się coś naprawdę hodować. A tak to ciągle zamiast akwarium to była mordownia. Przykre, ale prawdziwe. Co ciekawe padały te łatwe w hodowli a te bardziej wyszukane czuły się dobrze. Żałuję, że nie pamiętam dobrze tamtych czasów. Przydałaby mi się ta wiedza. Ostatnie rybki jakie wtedy mieliśmy ugotowały się, bo nawaliła grzałka jak z ojcem pojechaliśmy na cały dzień do babci. I na tym skończyło się akwarium u mnie w domu. Aż do teraz :)

admin napisał(a):Znajomy do którego dzwoniłem też zapytał od razu z wyrzutem "Co, nie używasz CMFa? Przecież to podstawa
przy zakładaniu nowego akwarium bo zabija wszelkie bakterie zagrażające rybkom".

Ja bym jeszcze się wstrzymał zanim zaczniesz używać chemii. Przeglądam rożne fora akwarystyczne i tam jest jedna wielka kłótnia w sprawie chemii. Co interesujące, kłócą się zarówno początkujący 2-3 letni hodowcy jak i stare pierniki z 30-40 letnim stażem w akwarystyce. I kogo słuchać? Moim zdaniem to sprawa indywidualna.

admin napisał(a):Spojrzał na ich akwarium z Platkami i powiedział "może faktycznie są lekko chore, ale tak bywa z rybkami".

Tym bardziej, że mogli mieć w sklepie chore ryby i takie kupiłeś. Ktoś kto sprzedaje w zoologicznym nie koniecznie musi lubić zwierzęta. Może ma psa w domu i go lubi, ale pies to nie ryba.
Obserwuj inne ryby. Jak zauważysz chorujące to wtedy lecz, ale ja bym jeszcze poczekał. A może bojek Ci załatwił platki jak nie patrzyłeś. Niestety nie wiem nic o nich, ale może to rybki ławicowe a ty miałeś 3 i bojek się im postawił bo czuł, że ma szansę.
Blachu nie sądzę, że to bojek. On całkowicie olewał te rybki.
Jedyne stworzenie, które go zainteresowało w akwarium do ampularie i własne odbicie jak przystawiłem lusterko do szyby.
Ampularie jednak zostawił. Stracił zainteresowanie bo chyba okazały się zbyt duże (1,5-2cm).
Non stop obserwuję to akwarium bo to taki drugi telewizor i nie zauważyłem specjalnej agresji u bojka.
Zupełnie inaczej sprawa zaczęła wyglądać, jak Platka zaczęła go zaczepiać.
Nie odmówił zaczepek i chętnie skorzystał, żeby pokazać swoją siłę. Sam jednak na nikogo "ręki" nie podnosił.

Mam takie wrażenie, że pomarańczowa Platka poczuła się samotna przez stratę koleżanki i być może ta agresja u niej to swego rodzaju odreagowanie?.
Takie mam wrażenie. Ona nigdy się tak nie zachowywała.

Chciałem dzisiaj dokupić trzy sztuki, ale jak zobaczyłem, że oni w sklepie mają to samo odpuściłem.
Facet też powiedział, że lepiej podleczyć tamtą zanim kupi się nowe.

Zalałem już zbiornik CMFem i spróbuję zastosować tak jak polecają.
Zobaczymy co mi z tego wyjdzie.
Długo - bardzo długo nie stosowałem żadnej chemii w akwariach i na pewno, jeśli wrócę do hodowli wrócę też do tej zasady. Jeśli zaś o wzmiankowaną pleśniawkę chodzi - o której mówił Ci sprzedawca - całkiem inaczej to wygląda.
Ja wychodzę z założenia, że jest to po to, aby pomagać zwierzętom.
Nie jestem jakimś entuzjastą chemii lub jej braku, ale jeżeli ma to szybko pomóc rybce, skorzystam.
My też nie musimy brać chemii czyli tabletek. Zawsze możemy leczyć się metodami naturalnymi,
jednak chętnie sięgamy po lekarstwa bo te szybko działają.

Czy tak samo działają na rybki? Nie wiem, próbuję. Zobaczymy jaki będzie efekt.
Wczoraj wlałem tego CMFa oraz sól.Czy to pomoże? Mam nadzieję, że tak.
Chemie nie chemia, musi pomóc bo nie mam innego wyjścia.

Pomarańczowa Platka nadal wykazuje agresję.
Zaczepia inne rybki oprócz bojka. Myślę, że zapamiętała ostatnią lekcję w której
pokazał jej od kogo należy trzymać się z daleka.
Stron: 1 2 3