Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Co o tym sądzicie?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
DaViD16 napisał(a):że na zawsze mnie będziesz miała.
trochę inna wersja tego co napisałeś:
szybcior1998 napisał(a):że na zawsze miejsce w moim sercu będziesz miała
No to mam pole do popisu :D

Dobre, ale... (Zawsze musi być jakieś "ale", tak to już jest. Tekst jest ciekawy, tylko należało by trochę wydłużyć wersy. Zamiast po dwóch czy trzech słowach przenosić się do nowego wiersza, kontynuować w tym samym, np:

"To jest właśnie czas rozstania, nie mam sił do oddychania,
ostrze powoli przecina mi skórę, na niebie widzę czarną dziurę"

I nie konieczne musi się rymować. Nikt nie powiedział, że tylko wiersz z rymami jest ok, czasami może być trochę chaosu, a tu koniecznie wprowadzone rymy ubarwiają tak przewidywalnie wiersz, który w samym swoim zamyśle jest opowieścią o cierpieniu, a cierpienie nie jest uporządkowane, ono jest rozproszone, nieskładne i nie wpasowujące się w żadne ramy.

Ale ogólnie było w porządku.
dziękuję za trafne uwagi ;)

Godzina późna, zamknięta łazienka,
na obraz tragedii przez okno księżyc zerka,
w wannie siedzi samotnie chłopak,
który nie tnie swoich żył od tak..
Serce boli go bardziej niż ciało,
krwii upuścił już nie mało..

Utracił miłość o którą zabiegał czas cały
lecz w tak okrutnym świecie jest naprawdę mały
porzucony przez przyjaciół, sam z tym zostawiony
przez samego siebie życia pozbawiony..
kolejny wiersz..

Kolejnych szram nie zobaczysz na mej ręce,
dostrzegłem, że ranią również Twoje serce..
Nic poza chwilą ulgi mi to nie dało,
nie wiem po co w ogóle się stało..
Wystarczą dwa słowa by zmienić wszystko,
'kocham Cię', bo uczucie nie prysło..
Te słowa są niczym złożona przysięga,
wierności, miłości i dawania szczęścia..
Nie odrzucaj uczucia z serca mego,
twa obecnoś jest jak z marzenia sennego..
Mimo, że nie wiele mam lat, rozumiem już
czym prawdziwa miłość jest, jej nie skryje kurz..
Każda linijka przepełniona jest Twoimi emocjami... Słowa te ociekają aż cierpieniem i bezsilnością, ale także egoizmem i próżnością. Nie będę jednak robił analizy Twojego życia, na podstawie kilku zapisanych przez Ciebie wersów. Powiedzmy, że potraktuję te teksty jako sztukę samą w sobie, bez odniesienia do Twojej sytuacji, aby nie rozpisywać się niepotrzebnie (takie małe zboczenie zawodowe) ;)

Szczególnie podoba mi się ten fragment z Twojej pierwszej wypowiedzi:

DaViD16 napisał(a):Nie przejmuj się kolego
ona nie jest warta tego
całe życie przed Tobą otworem
nie jesteś przecież potworem
nie raz doznasz miłosnego uniesienia
i skrzydeł podcięcia
lecz nie poddawaj się,
miłość zawsze znajdzie Cię.


Piękne, Stary. Nie słucham rapu, ale taki refren przy dobrym bicie, po melancholijnej zwrotce, fajnie stawia na nogi. Coś mogłoby z tego być ;) Jakieś 6-7 lat temu, kiedy miałem małe problemy w relacjach damsko-męskich, sam przelewałem swoje myśli na papier... Można powiedzieć, że doskonale rozumiem Twoje natchnienie ;) Pisałem to bardziej w totalnie otwartej formie białego wierszu. Do dzisiaj mam gdzieś swoje wypociny, heh. Jak znajdę to wrzucę Ci tu próbkę w spoiler ;)


Pocałunek Anioła, ciepło i chłód niczym gorący lód… Usta parne i mokre jak strumyk o poranku na którym beztrosko pływa łabędź… Ginę, serce nie ma już sił pompować hektolitrów krwi uderzających falą o me ciało… Wewnętrzny sztorm powodujący umysłowe tornado w głowie, rozrywający me szare komórki niczym drzazgi łamiących się drzew… Bezsilna nadzieja której brak poparcia rozsądku krzyczy wewnątrz, choć nikt nie słyszy nawet szeptu tej niekończącej się rozpaczy… Pozostaje jedynie bezlitosny czas, który zachowuje się jak ostrze wbijając się z każdą sekundą coraz mocniej w pierś, powodując psychiczny ból i szkliste oczy, które parują, lecz nie ronią ani jednej kropli tęsknoty… Brak słabości jest zaletą, która swą ironią jest wstanie rozświetlić mroczne zakątki rowu Mariańskiego, niczym płonące słońce pochłaniające kolejną gwiazdę, która staje się częścią ważnej legendy… Wszechświat rządzi się motywem pragnienia i pożądania, nie licząc się z prawem uczucia i miłości… Ten czar to kpiny z przekonań i idei, zdobytych przez całe życie... Mówiąc krótko, brak miłości, to brak spełnienia się w dawaniu całego siebie innej istocie i przyjęcia od niej równie wielkiego uczucia…

Czyli reasumując... Sama idea ciekawa i odważna. Niewielu ludzi decyduje się na taką formę wyrażenia swoich myśli, a już nieliczni publikują ją otwarcie na forum. Warto też pomyśleć nad dobraniem jakiegoś przyjemnego bitu pod ten tekst ;) Zrobisz jak uważasz.
"zimny jak lud się staję" - no tak, nasz naród faktycznie jest zimny i wyrachowany...

Nie rajcuje mnie ten tekst
Bo nie w moim guście jest
Nie kręci mnie to w ogóle
Lepiej pójdę na strony górę :-)
Stron: 1 2