28.02.2013, 20:29
Ogłaszam wszem i wobec, że zostałem ojcem 6 pięknych malutkich rybek.
Nakrapiana platka coraz bardziej tyła. Co najciekawsze w akwarium mam tylko dwie platki i to zupełnie różnych odmian. Patrzcie jak się skumały heh. W ostatni dzień zrobiła się tak gruba, że nabrałem pewnych obaw co do stanu jej zdrowia.
Z tyłu zrobiła się niemal kwadratowa. Myślałem, że z obżarstwa zachorowała na coś.
Wstaję rano, piję kawkę, sprawdzam pocztę i jak co dzień zerkam w akwarium. Patrzę na górze jakieś syfy pływają. Zdziwiłem się podniosłem pokrywę żeby je wyciągnąć, a te "syfy" zaczęły smigać jak małe rakietki. Malutkie kijanki z czarnymi kropkami z przodu (oczy). Zauważyłem jednak, że pozostałe rybki wraz z mamuśką zaczęły je ganiać aby je pożreć. Natychmiast wyłowiłem wszystkie maluchy (co nie było łatwe), wygiąłem podbierak robiąc z niego kotnik, wsadziłem go do akwarium wlewając tam małe rybki.
Uratowałem sześć, ale jestem przekonany na 100% że było ich więcej. Bojek nażarty był do tego stopnia, że mu boki wysadziło i wyglądał jakby sobie do brzucha kamieni napchał. Pożarł na 100% jakieś sztuki.
Kupiłem karmę dla narybku i tak sobie narazie trwam w 30 litrach.
Podsumujmy co teraz tam mam:
1x platka łaciata
1x platka z irokezem pomarańczowa
1x bojownik
4x neonek inessa
3x kirysek pstry
6x narybek platek
Nie ominie mnie zakup większego akwarium. Nie wiem jak, nie wiem za co i nie wiem gdzie, ale muszę znaleźć jakieś miejsce.
Nakrapiana platka coraz bardziej tyła. Co najciekawsze w akwarium mam tylko dwie platki i to zupełnie różnych odmian. Patrzcie jak się skumały heh. W ostatni dzień zrobiła się tak gruba, że nabrałem pewnych obaw co do stanu jej zdrowia.
Z tyłu zrobiła się niemal kwadratowa. Myślałem, że z obżarstwa zachorowała na coś.
Wstaję rano, piję kawkę, sprawdzam pocztę i jak co dzień zerkam w akwarium. Patrzę na górze jakieś syfy pływają. Zdziwiłem się podniosłem pokrywę żeby je wyciągnąć, a te "syfy" zaczęły smigać jak małe rakietki. Malutkie kijanki z czarnymi kropkami z przodu (oczy). Zauważyłem jednak, że pozostałe rybki wraz z mamuśką zaczęły je ganiać aby je pożreć. Natychmiast wyłowiłem wszystkie maluchy (co nie było łatwe), wygiąłem podbierak robiąc z niego kotnik, wsadziłem go do akwarium wlewając tam małe rybki.
Uratowałem sześć, ale jestem przekonany na 100% że było ich więcej. Bojek nażarty był do tego stopnia, że mu boki wysadziło i wyglądał jakby sobie do brzucha kamieni napchał. Pożarł na 100% jakieś sztuki.
Kupiłem karmę dla narybku i tak sobie narazie trwam w 30 litrach.
Podsumujmy co teraz tam mam:
1x platka łaciata
1x platka z irokezem pomarańczowa
1x bojownik
4x neonek inessa
3x kirysek pstry
6x narybek platek
Nie ominie mnie zakup większego akwarium. Nie wiem jak, nie wiem za co i nie wiem gdzie, ale muszę znaleźć jakieś miejsce.