31.08.2013, 18:21
Nauczycielka woła Jasia do odpowiedzi, a Jasiu:
- Spie*^^*!
- Co powiedziałeś Jasiu?
- Spie*^^*!
- Co powiedziałeś Jasiu?
- Spie*^^*!
- Jasiu do dyrektora!
- Nie pójdę bo mu nogi śmierdzą.
- Nauczycielka sama poszła do dyrektora mówi mu, że Jasiu powiedział do niej "Spie*^^*" i że dyrektorowi śmierdzą nogi.
Dyrektor poszedł, przyprowadził Jasia i mówi:
- Telefon do taty!
- Nie podam
- Telefon do taty!
Jasiu w końcu daje mu numer. Dyrektor dzwoni i słyszy w słuchawce: "Tu automatyczna sekretarka Ministra Edukacji Naro..... rzucił słuchawką"
Nauczycielka do niego:
- I co teraz?
- Jak to co? Ja idę umyć nogi a ty Spie*^^*!
Stare, ale mnie ciągle śmieszy
- Spie*^^*!
- Co powiedziałeś Jasiu?
- Spie*^^*!
- Co powiedziałeś Jasiu?
- Spie*^^*!
- Jasiu do dyrektora!
- Nie pójdę bo mu nogi śmierdzą.
- Nauczycielka sama poszła do dyrektora mówi mu, że Jasiu powiedział do niej "Spie*^^*" i że dyrektorowi śmierdzą nogi.
Dyrektor poszedł, przyprowadził Jasia i mówi:
- Telefon do taty!
- Nie podam
- Telefon do taty!
Jasiu w końcu daje mu numer. Dyrektor dzwoni i słyszy w słuchawce: "Tu automatyczna sekretarka Ministra Edukacji Naro..... rzucił słuchawką"
Nauczycielka do niego:
- I co teraz?
- Jak to co? Ja idę umyć nogi a ty Spie*^^*!
Stare, ale mnie ciągle śmieszy


