Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Kupujecie płyty?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
W dobie obecnego Internetu gdzie można znaleźć wszytko co uważane jest za elektroniczną rozrywkę, ciekawi mnie jak to jest z kupowaniem płyt muzycznych lub muzyki w postaci elektronicznej. W moim przypadku nie wygląda to zbyt dobrze, ale wiem, że w porównaniu do większości i tak wypada to całkiem nieźle. Płyt, które nam się podobają jest tyle, że niemożliwością jest aby je wszystkie mieć, z bardzo prostych i prozaicznych powodów. Głownie chodzi mi o to czy macie jakieś płyty w swojej kolekcji i czy często je kupujecie?
Oczywiście są w domu płyty muzyczne ale to zdecydowanie nie moje klimaty.
Osobiście płyt nie kupuję. Jeśli chcę czegoś posłuchać to wchodzę na YT i to robię.
Ja nie mam płyt muzycznych w domu, Nie lubię tego jak dla mnie to wywalanie kasy w błoto, wolę sobie na YT wejść...
Ja zazwyczaj ściągam muzykę z internetu z prostych powodów:
- Muzyki której ja słucham nie da sie kupić w Polsce
- Na stronach wydawnictw, wydawnictwa blokują opcje wysyłki płyt do polski
- Skoro jestem okradany z możliwości zakupu oryginalnych płyt z muzyką przez same wydawnictwa to sam bez skrupułów pobieram z sieci z Warezów
- Jak już coś ciekawego jest dostępne w Polsce to zazwyczaj są to płyty albo uszkodzone albo niedające sie do odsłuchu, albo specjalnie sprowadzane w gorszej jakości albo są to zwykłe odrzuty produkcyjne, płyty które zostały odrzucone przez fabrykę na etapie kontroli jakości.
- Większość sklepów internetowych Niemieckich o specjalizacji muzycznej nie udostępnia możliwości zakupu i wysyłki towaru za pobraniem

Co nie oznacza że nie kupuje oryginałów, Co jakiś czas przeszukuję Allegro w poszukiwaniu interesujących mnie tytułów i jak cos znajde od razu kupuje :) . Co do niektórych wykonawców mam taki szacunek że oficjalnie pisze do nich na Fejsie na PW informację że pobrałem z sieci ich całe dyskografie a że nie chciałbym ich okradać to proszę o przesłanie mi danych do przelewów i informuje ich że wpłacę dowolną kwotę na ich konta w ramach wynagrodzenia za ich twórczość:) Zadziwiające jest to że jeszcze żaden wykonawca nie miał jakichkolwiek obiekcji co do takiego rozwiązania sprawy zakupu ich muzyki. Zazwyczaj dostaje nawet potwierdzenia że dostaje prawa autorskie na ściągnięte pliki z sieci, dzięki czemu te pliki staja się legalne pomimo tego że nie mam oryginalnych płyt :) Zawsze to jest jakieś rozwiązanie i to o wiele tańsze niż zakup płyt w sklepach lub w sieci :)
Ja lubię krążki swoich ulubionych wykonawców.
Ostatnio dorwałem Alicie Keys "Girl on fire"

Kupuję gdy mnie stać. Ceny czasem odstraszają,
ale bywają też wydania tańsze z opakowaniem
papierowym No wiecie podobne jak filmy DVD dołączane
do gazet.
Ja płyt nie kupuję, bo te które mnie interesują zazwyczaj są powyżej 50 zł, a poza tym to piosenki z płyt trzeba ,,chyba'' zgrywać jakimś programem np. Nero. To wychodzi na to, że stałyby tylko na półce, bo nie mam żadnego discmena, ani nic co odtwarzało by płyty.
Uważam że niektóre płyty są po prostu za drogie, a mnie na nie nie stać.
Oczywiście są u mnie różne płyty, które były dołączane do gazet, np. Drupi, czy Bajm :P

Mychaty

Mam dużo płyt - z przed jakichś 6 lat :P
Z resztą, kasy też gdzieś jeszcze jakieś mam...

Nie kupuję płyt bo słucham takiej muzyki, której raczej nie znajdziemy na płytach - tylko na YT :P
Nie kupuje płyt, nie słucham ich, i nigdy jakoś nie miałem zajawki na krążki... Podchodzę raczej praktycznie do tego tematu. Nie będę specjalnie kupował składanki 15 utworów, z których podobają mi się tylko trzy wykonania. Nigdy również nie miałem szaleństwa na punkcie jakiegoś konkretnego zespołu, tak że wyrzutów sumienia z tego powodu nie mam. Jeśli chodzi o szacunek do autorstwa, ok, rozumiem, to nie jest do końca w porządku wobec wykonawców, ale naprawdę szkoda mi czasu aby się tym przejmować... Mam ważniejsze sprawy na głowie i własne życie. Jestem zatem piratem, wybieram i kompletuję na płycie co mi się podoba, nie tracę niepotrzebnie kupy pieniędzy i nie robię sobie dodatkowej roboty... Sorry, ale dla mnie to wystarczająca ilość powodów, aby nie zmieniać dotychczasowych poglądów w tej kwestii. Inaczej sprawa ma się w przypadku książek, czy kina. PDF nigdy nie zastąpi zapachu drukarni, a film oglądany na komputerze nijak ma się do wielkiego ekranu i magii kinowej sali. Płacę - wymagam.


Mesajah napisał(a):Co do niektórych wykonawców mam taki szacunek że oficjalnie pisze do nich na Fejsie na PW informację że pobrałem z sieci ich całe dyskografie a że nie chciałbym ich okradać to proszę o przesłanie mi danych do przelewów i informuje ich że wpłacę dowolną kwotę na ich konta w ramach wynagrodzenia za ich twórczość
Oddany fan, heh. Szlachetnie z Twojej strony ;)