18.12.2013, 21:39
Nigdy nie dostałem listu od kogoś z rodziny, nigdy też jego nie napisałem.
Do mojego domu przychodzą tylko rachunki i inne takie, karty świąteczne? nie, nawet nie pamiętam czy kiedykolwiek ktoś z mojego domu dostał taką kartę, a nie! mój brat zaprosił dziadków na wigilie w taki sposób.
Tutaj nie chodzi o to aby przedłużyć sobie rozmowę skoro można zrobić to szybciej, jest internet, są telefony, korzystajmy! a tak w ogóle taka rozmowa to jak telenowela, przyznacie? nigdy się nie kończy. Jak to napisał Jarek dzisiejsze gadki wyglądają właśnie w powyższy sposób i nic z takiej rozmowy nie można wyciągnąć, tutaj również chodzi o tradycje, fajnie byłoby gdyby w swojej rodzinie chociaż trochę podtrzymać takową tradycje
Za kilka dekad o papierowych listach można jedynie przeczytać w tablecie, dlatego w tablecie ponieważ książki zastąpi się tym.
Na taki list czeka się dniami, tygodniami, często jest tak że nie możemy doczekać się listu od korespondenta, przy dzisiejszych wynalazkach jest to góra kilka sekund, w zależności jak przebiega rozmowa.
Pisząc petycje do urzędu gminy nie zrobimy tego telefonicznie, to świadczy o naszym wychowaniu. Gdy piszemy taki list używamy bogatszego słownictwa niż tylko ,,dzięks, nara, thnx~ i inne takie...
Szacunek i tradycja to podstawa.
Do mojego domu przychodzą tylko rachunki i inne takie, karty świąteczne? nie, nawet nie pamiętam czy kiedykolwiek ktoś z mojego domu dostał taką kartę, a nie! mój brat zaprosił dziadków na wigilie w taki sposób.
Tutaj nie chodzi o to aby przedłużyć sobie rozmowę skoro można zrobić to szybciej, jest internet, są telefony, korzystajmy! a tak w ogóle taka rozmowa to jak telenowela, przyznacie? nigdy się nie kończy. Jak to napisał Jarek dzisiejsze gadki wyglądają właśnie w powyższy sposób i nic z takiej rozmowy nie można wyciągnąć, tutaj również chodzi o tradycje, fajnie byłoby gdyby w swojej rodzinie chociaż trochę podtrzymać takową tradycje
Za kilka dekad o papierowych listach można jedynie przeczytać w tablecie, dlatego w tablecie ponieważ książki zastąpi się tym.
Na taki list czeka się dniami, tygodniami, często jest tak że nie możemy doczekać się listu od korespondenta, przy dzisiejszych wynalazkach jest to góra kilka sekund, w zależności jak przebiega rozmowa.
Pisząc petycje do urzędu gminy nie zrobimy tego telefonicznie, to świadczy o naszym wychowaniu. Gdy piszemy taki list używamy bogatszego słownictwa niż tylko ,,dzięks, nara, thnx~ i inne takie...
Szacunek i tradycja to podstawa.