Jak brzmi twoja szkolna ksywa? Jak pseudonim wymyślili ci kumple z podwórka lub rodzina? Wiadomo, każdy kiedyś jakąś ksywę miał, jak brzmi twoja?
Od najmłodszych lat, koledzy wołali za mną "Woźniak", ze względu na mojego dziadka, który tak się nazywa, a że spędzałem z nim większość czasu, przyjęło się. Buhajem zostałem ochrzczony chyba jakoś na początku technikum na siłowni. Zostało mi na dobre...
Pochwal się lepiej swoim
Żyleta?
Mychu, od zawsze - od mojego nazwiska :>
(19.05.2013, 21:57)Buhay napisał(a): [ -> ]Żyleta?
Jak się o tym dowiedziałeś? Tak, żyleta
Na mnie od zawsze mówili "Miki" (od imienia). Nawet nie wiem kto to rozpoczął
na mnie w podstawówce i gimnazjum zawsze wołali pierniczek, od nazwiska
a teraz w technikum wołają na mnie kot O.o
Ja od zawsze jestem Lolek.
Razer już nie pamiętam skąd musiałbym nie daj boże ciężko myśleć *.*
Shina96 napisał(a):na mnie w podstawówce i gimnazjum zawsze wołali pierniczek, od nazwiska
Myślałem że Pietrucha jak coś
.
Na mnie w podstawówce mówili Cichy ( od tego że najciszej byłem na przerwach
) W gimnazjum zaczęli mówić na mnie Smiley a zapoczątkowało się to od zabawy na angielskim że każdy nazywał kogoś tak jaki miał chumor (poprzez patrzenie na twarz)a ja w tedy akurat gadałem z koleżanką (obecnie moją nową dziewczyną ) i ona coś tam powiedziła i się uśmiechnąłem a nagle ktoś pani wskazała że kolega ma na mnie powiedzieć ksywke po twarzy (nawet się nie zczaiłem o tym) i wszyscy po tej lekcji zaczęli mówić Smiley na mnie chodź jeszcze długi czas wolałem ksywę 'cichy'
Mam nadzieje że was nie znudziłem tym postem
Do mnie zawsze zwracano się po imieniu bądź nazwisku. Bynajmniej tak było w szkole. A z podwórka? Od dłuższego czasu mam przezwisko Kąsi.
Ksywe dopiero zdobyłam w gimnazjum. Nazwano mnie Batmanem, po tym jak na lekcji chemi powiedziałam że w Boga wierze ale w batmanów nie. Powiem, że na początku bardzo mnie to irytowało ale teraz już się przyzwyczaiłam i ją bardzo lubie