Odjechani.com.pl

Hollywood Undead jest grupą założoną w 2005 w Los Angeles w Kalifornii, przez dwóch kumpli - J-Dog i Tha Producer (obecnie Deuce). Zespół tworzy muzykę z gatunku rapcore. Obecnie w zespole jest sześciu chłopaków. Każdy z nich nosi charakterystyczną maskę, przez co łatwo ich rozpoznać na tle innych zespołów z tego gatunku.
Grupa na początku chciała grać hardcore, lecz zrezygnowała z tego, ponieważ istnieje już wiele kapel tworzących HC i MC. Przez to poszła w drugą stronę, a mianowicie rap, aczkolwiek nie jest to taki zwyczajny rap. W ich utworach można wyczuć inspirację hardcorem, punkiem czy nawet metalem. W praktycznie każdym kawałku możemy usłyszeć gitarę Charliego Scene’a. Ogromną sławę zespół zyskał dzięki MySpace. Umieszczali tam swoje kawałki, które były darmowo ściągane ponad 1000 razy dziennie. Dzięki temu znaleźli się nawet na liście TOP3 artystów muzycznych na ów stronie.
Teledysk do piosenki "We Are" został wyreżyserowany przez Shawna Crahana z zespołu Slipknot

W 2010r Hollywood Undead odszedł Deuce (dawny Tha Producer). Jednak niestety szczegóły tej sytuacji nie są znane, ponieważ zespół nie poinformował o tym wydarzeniu. Deuce'a zastąpił Daniel Murillo (Danny), były członek zespołu Lorene Drive.



W sierpniu 2010, Deuce nagrał dwa kawałki "Story of a Snitch" i "When We Ride" które dissują Hollywood Undead i mówią o odejściu Deuce’a jego oczami.

Obecnie w skład grupy wchodzą:

Charlie Scene


Da Kurlzz


Danny


Funny Man


J-Dog


Johnny 3 Tears


Dyskografia:

Albumy
2008: Swan Songs
2009: Desperate Measures
2011: American Tragedy
2011: American Tragedy: Redux
2013: Notes From The Underground

Single
- 2008:
* "No. 5"
* "City"
* "Undead"

- 2009:
* "Young"
* "Everywhere I Go"

- 2010:
* "Hear Me Now"
* "Been To Hell"






Przyznam szczerzę, że kiedyś zaczęłam słuchać chłopaków, ale moje zainteresowanie ów zespołem szybko minęło. Jakoś nie mogłam się wczuć w ich styl muzyczny. Aktualnie daję im jeszcze jedną szansę Do tej pory podobał mi się tylko utwór "Hear Me Now", który był pierwszym kawałkiem zespołu na jaki się natknęłam. Ale przyznać muszę, że głos Danny'ego fajnie brzmi i szybko wpada w ucho A co wy o nich sądzicie?