04.07.2013, 18:03
Nie wiem czy to oglądacie, jeśli nie to wasz błąd. W chwili kiedy to piszę, wszystko jeszcze trwa. W setach 1:1, w trzecim decydującym secie jest 7:7 w gemach, emocje niesamowite. Dlaczego więc zamiast oglądać, postanowiłem pisać, otóż już przy stanie 5:5 miałem ochotę wyłączyć transmisję i odpocząć od emocji. Teraz już po prostu nie mam siły patrzeć bo emocje są zbyt duże. 15 gem i 40: 40, remis w gemach i remis w setach. Jak to się skończy? 8:7 w gemach dla Lisickiej, w trzecim decydującym secie, jak to wytrzymać? Jeśli Lisicka wygra następny gem, jest w finale.... Muszę zapalić...Nie jest dobrze...40:15 dla Lisickiej...Lisicka w finale! Agnieszka przegrała niestety, ale oglądając taką grę można pokochać ten sport. Nie jestem fanatykiem tenisa, ale coś takiego co oglądałem przed chwilą, potrafi wzbudzać niesamowite emocje. Szkoda przegranej Agnieszki, ale cóż spędziłem niesamowite dwie godziny przy wspaniałym spektaklu.