Brawo, brawo. Dorodne zbiory?
Dokładnych danych nie mam, musiałbym się spytać. Ale prawie jak co roku zboża mają kłosy grube i dosyć długie. Rzepak także ładne miał łuszczyny. To zasługa dobrego nasienia sprowadzanego z Francji oraz odpowiedniej agrotechniki uprawowej.
W niedzielę przed świętowaniem (
iwo) od rana zaczęto pryskać pole z świeżo posianym rzepakiem. Także uprawa jest dosyć dokładna i zabiegi są robione w odpowiednich terminach.
Na wstępie przepraszam za off top, ale jak was tak czytam chłopaki...To cholerycznie mi się podoba to co czytam. Już mówię dlaczego. Mam rodzinę na wsi, mam też działkę nad jeziorem, koło takiej sporej wsi. Rodzina cała pracuje w sklepach, a ludzie ze wsi koło działki dojeżdżają do miasta do pracy, a na wieś tylko na noc. Na całej wsi są tylko dwie krowy, nie ma ani jednej świni, nie ma kur, jeden tylko gościu posadził pomidory. Wszystko kupują w sklepach, owoce, warzywa, mięso, mleko i śmietanę. Żniwa, to oni znają tylko z opowieści, a o wykopkach to chyba nikt tam już nie pamięta. A u was widzę nawet jakąś pasję do pracy na roli, kurczę wracacie mi nadzieję, że jednak te Polskie rolnictwo jakoś może przetrwa. Kużwa w sklepach tylko importowane warzywa, jakieś takie bez smaku, ziemniaki jakieś takie jakby z gumy, myślałem że u nas już nic się nie hoduje. A tu masz są jeszcze młodzi ludzie, którzy nie tylko wiedzą co to żniwa, ale potrafią się nimi pasjonować. Jesteście wielcy Panowie, szacun dla was.
(26.08.2013, 17:17)tungar napisał(a): [ -> ]Żniwa, to oni znają tylko z opowieści, a o wykopkach to chyba nikt tam już nie pamięta.
Dzisiejsze żniwa to nic, z opowiadań babci wcześniej żniwa trwały wiele dłużej, ludzie chodzili sobie nawzajem pomagać, nie było kombajnów, pracowano cepami, trzeba było więcej rąk do pracy, a teraz zajedzie jakiś Bizon na pole 3-4 godziny i wykoszone, a wcześniej 3-4 tygodnie ...
A co do tematu wykopków, własnie jutro u mnie się zaczynają.
tungar napisał(a):(...) myślałem że u nas już nic się nie hoduje.
Wręcz przeciwnie. Niestety już coraz mniej młodych ludzi interesujących się rolnictwem, sadownictwem, czy ogrodnictwem. A to ważna dziedzina. Nie patrząc na innych wraz z rodzicami wzięliśmy sprawę w swoje ręce. W ogródku na własne potrzeby uprawiamy: ziemniaki, buraki ćwikłowe, marchew, pietruszkę, truskawki, pomidory, cebulę (zwyczajna i czerwona), sałatę, rzodkiewkę i rzodkiew białą i inne niewymienione. W tym roku rewelacją były pomidory z własnej uprawy.
Widziałem wcześniej podawaliście filmiki z waszych okolic więc i ja podam coś z rejonu zachodniopomorskiego. Sam niestety nie miałem jak sfilmować maszyn z firmy w której pracuję, więc zapodam coś z YT. Postaram się za rok pokazać wam materiał z mojej pracy.
Diablo09 napisał(a):Niestety już coraz mniej młodych ludzi interesujących się rolnictwem, sadownictwem, czy ogrodnictwem. A to ważna dziedzina.
To prawda, są osoby dla których gospodarka to jest jakby wiocha, wstyd i w ogóle, niestety każdy nie ma łatwo, ktoś musi się ubrudzić, umordować, zasiać czy zebrać aby ktoś inny w mieście miał lepiej, więc trzeba uszanować pracę kogoś i jakąś się odwdzięczyć. Sam nie wiem, ja raczej też na wsi nie zostanę bo nie ma tu na czym, mój dziadek ma ponad 60 lat a nadal prowadzi gospodarstwo a ma rentę, rodzice już mają ponad 30 lat więc raczej nic z tego nie będzie, będę musiał poszukać pracy gdzie indziej, myślałem kiedyś o szkole sportowej jednak pomyślę, bo to wcale tak hop siup nie jest.
U mnie to tylko trzy dni trwały żniwa,i ani dnia dłużej.Co ludzie mieli do wymłócenia to wymłócili