25.07.2013, 17:55
25.07.2013, 18:37
Może kup do akwarium glonojady ?
Taki pomysł , jeżeli plotę bzdury to przepraszam
Taki pomysł , jeżeli plotę bzdury to przepraszam
25.07.2013, 19:10
Glonojady to nie jest rozwiązanie. Muszę zwalczyć przyczynę, a nad skutkami pomyślę o innej obsadzie.
Są rybki dla których glony są głównym pożywieniem w przwciwieństwie do glonojada.
Są rybki dla których glony są głównym pożywieniem w przwciwieństwie do glonojada.
25.07.2013, 23:29
Z glonami jest różnie. Zależy jakie. Krasnorosty bieleją i odpadają. Zielenice ciemnieją, trzeba usuwać mechanicznie. Dobrym rozwiązaniem jest krewetka. Glonojady to tylko z nazwy jedzą glony. Są bardziej wybredne niż człowiek. Młode jeszcze jedzą, ale stary nie tknie glonów. Uwielbiają tylko spirulinę, ale to inny temat.
Generalnie każda ryba skubnie glona jeśli będzie głodna. Jeśli będzie miała wybór to nie ruszy. Masz ślimaka, powinien wsuwać obumarłe, ale nie licz na to, że roślina będzie wyglądała jak przed inwazją. Dobrze przytwierdzony glon do rośliny jest jak pasożyt. Usuniecie go pozostawia ślad.
Generalnie każda ryba skubnie glona jeśli będzie głodna. Jeśli będzie miała wybór to nie ruszy. Masz ślimaka, powinien wsuwać obumarłe, ale nie licz na to, że roślina będzie wyglądała jak przed inwazją. Dobrze przytwierdzony glon do rośliny jest jak pasożyt. Usuniecie go pozostawia ślad.
enrique97 napisał(a):Może kup do akwarium glonojady ?Nie jest to głupi pomysł o ile są młode, ale pamiętajmy że zbrojnik niebieski może urosnąć do 13cm a jeden nie rozwiąże problemu. Lepszym rozwiązaniem są Otoski (5.5cm max.)albo Grubowarg syjamski. Ta sama wielkość ale jego dietę naprawdę stanowią glony.
25.07.2013, 23:47
Blachu82 napisał(a):Dobrze przytwierdzony glon do rośliny jest jak pasożyt. Usuniecie go pozostawia ślad.No właśnie i to mnie martwi.
Zobaczymy, z zielonymi jeszcze nie walczyłem. Walczyłem już z okrzemkami z powodzeniem, ale z zielonymi jeszcze nie.
W sumie to chyba wolę te zielone niż brązowo czarne okrzemki. Lepiej wyglądają.
Dziś podjąłem walkę z tym ustrojstwem, ale wieczorem przy zgaszonym świetle widziałem, że przybywają na tym jasnym kamieniu koło
plaży. Rano zrobię rekonesans. Kamień to nie problem, wyjmę, oczyszczę i wygotuję, ale mam nadzieję, że rośliny nie doświadczą tego w dużej ilości.
Kurcze strasznie szybko się pojawiły. Generalnie w ciągu jednego dnia. Strach pomyśleć, co może być za tydzień.
25.07.2013, 23:55
Daj zdjęcie jak będziesz mógł. Glony zawsze były i będą w twoim akwarium, tylko nie było ich aż tyle. Z kamienia usunąć to nie problem. Gorzej z rośliną. Pal licho jak możesz zrobić przecinkę, ale i tak zielone to pikuś w porównaniu z krasnorostami. Tu dopiero jest walka. A mocne są jak cholera. Paznokciem nie zdrapiesz z liścia. A jak wrosną i odrywasz to rwiesz z kawałkiem rośliny.
26.07.2013, 00:00
Krasnorosty to takie pierzaste, zielone tak?
Ja mam takie zielone kropeczki, które miejscami tworzą większe zbiorowisko.
Na korzeniu stworzyły niemal gładką, zieloną powłokę, zaraz pod największym źródłem światła
na samym środku.
Nie wiem czy dam radę ze zdjęciem bo aparat przestał mi wykrywać kartę, a nie mam kabla bo gdzieś posiałem.
Kartę wyjmowałem, do laptopa i już. Spróbuję jeszcze jutro powalczyć z tym aparatem.
Ja mam takie zielone kropeczki, które miejscami tworzą większe zbiorowisko.
Na korzeniu stworzyły niemal gładką, zieloną powłokę, zaraz pod największym źródłem światła
na samym środku.
Nie wiem czy dam radę ze zdjęciem bo aparat przestał mi wykrywać kartę, a nie mam kabla bo gdzieś posiałem.
Kartę wyjmowałem, do laptopa i już. Spróbuję jeszcze jutro powalczyć z tym aparatem.