Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Odjechane wartości
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Cześć Wam ;)
[Obrazek: dokad_isc-400.jpg]
Jak w temacie. Zapraszam do dyskusji, jakimi wartościami się kierujecie, Miłość? Seks? Przyjaźń? Rodzina? Pieniądze? Alkohol? Dlaczego właśnie takie? Co się na nie składa? Co jest Waszym priorytetem i stoi na piedestale? Może uderzacie zupełnie w coś innego? Co jest ważne? Zatem zasypałem Odjechanych pytaniami Haha i czekam na szczere odpowiedzi ;)
[Obrazek: bog-honor-ojczyzna.jpg]
Priorytet, powiadasz? Miłość? Nie... To dobre dla kogoś, kto nigdy jej nie miał i jest strasznie potrzebujący. Sex? Podobnie jak przy poprzednim. Najbardziej brakuje go tym, którzy go nie mają. Przyjaźń? Jako dodatek, tak, na pewno, podobnie jak dwa poprzednie, ale priorytet? Nie. Co było dalej? Rodzina, hmm... Coś w tym jest. Te korzenie, które każdy z nas chciałby kiedyś zapuścić. Poza tym nasi najbliżsi, to na pewno bardzo ważne osoby w naszej rzeczywistości, ale jako główne założenie życia, to również nie to. Pieniądze, kolejny dodatek, a alkoholu komentował nie będę. Mógłbym napisać całość w jednym zdaniu, ale chciałbym rozłożyć to na czynniki pierwsze...



[Obrazek: piramida-potrzeb-maslowa-1.jpg]

Piramida Maslowa świetnie przedstawia nasze potrzeby i priorytety życiowe. Zależnie od tego, na którym szczeblu się znajdujemy, zawsze mierzymy wyżej. Zupełnie inaczej wyobraża sobie swoje cele i marzenia człowiek bezdomny, od szczęśliwego emerytowanego architekta z gromadą dzieci i wnucząt. Jeden pragnie dachu nad głową, drugi zaś mając wszystko, chciałby zostawić po sobie coś wielkiego, osiągnąć sukces, uznanie, zgłębiać potrzeby samorealizacji, poszerzać horyzonty i zrozumieć otaczający go świat.


Głównym celem każdego przedstawiciela naszego gatunku, jest zakodowana głęboko w naszej głowie - prokreacja. Instynkty, nic na to nie poradzimy. Świat się zmienia, dlatego dziś szczyt piramidy wygląda nieco inaczej, ale wciąż i tak wszystko kręci się wokół jednego. Chęć bycia kimś, pożądanie pieniędzy, pozycja w społeczeństwie, wszystko po to, aby nasze zawsze było na wierzchu, aby płeć przeciwna patrzyła na nas pożerającym wzrokiem. Kiedyś mięśnie, dziś władza i pieniądze świadczą o naszym statusie. Nawet jeśli wiążemy się w związek, podświadomie nadal dążymy właśnie do tego.

Wiele zmienia się na samym szczycie... Mając wszystko, człowie pragnie zrozumienia, mówiąc krótko, znajduje czas na to, od czego powinien zacząć.
@ Buhay, zgadzam się z Tobą, mam tylko jedną uwagę- piramida Maslowa, na którą się powołujesz wyżej to piramida potrzeb, którymi się kierujemy w zyciu, począwszy od tych najbardziej podstawowych, fizjologicznych, aż do tych wyższych ,związanych z naszym samorozwojem i to oczywiście racja, z tym ,że wątek dotyczy wartości jakimi sie kierujemy,a nie potrzeb. Już samo słowo potrzeba mówi, że to coś co musi być spełnione, bo jest nam to konieczne do życia (mając na myśli np. te podstawowe), tak już jesteśmy skonstruowani. Mówiąc natomiast o wartościach, jakimi możemy się kierować to np. miłość, przyjaźń, wiara i religia itp.
Mój życiowy priorytet to oczywiście moja Rodzina.
Nie koniecznie moje korzenie bo tam więzi były i są dość słabe ale moja własna rodzina.
Co mi po pieniądzach, wymarzonej pracy, wszystkich dobrach tego świata jak nie mam się z kim tym podzielić.
Nie mam dla kogo tego osiągać a skoro nie mam to po co mi to wszystko ?
Rodzina mój numer jeden, praca no cóż dziś jest jutro jej nie ma oczywiście jest ważna w dzisiejszych czasach ale nie najważniejsza.
Przyjaźń bo czasem potrzeba nam bliskości kogoś kto zna nas dobrze, potrafi zrozumieć
nie oceniając kogoś kto nas kopnie na opamiętanie inie opuści gdy nam się noga powinie.
O takich ludzi bardzo ciężko na szczęście mam tak wyjątkowych przyjaciół.
Miłość bo daje nam siłę i wiarę w lepsze jutro.
Lepiej u boku ukochanej osoby zniesiesz utratę pracy chorobę czy coś innego
bo wiesz że ten ukochany ktoś pomoże ci to przetrwać, a w samotności no cóż nic poza depresją.
Przede wszystkim szacunek: dla innych bardziej niż dla samej siebie - dla cudzej pracy, dla zdania innych, dla historii i tradycji. I staranie się, by za nic nigdy nie trzeba było się wstydzić.
Droga Julio, masz rację, to potrzeby, jednak piramidę Maslowa wykorzystałem jako dodatek, jako pomoc w określeniu właśnie tych potrzeb, które wymuszają na nas zmianę naszych priorytetów. Każdy cel, do którego dążymy, wynika właśnie z jakiegoś wewnętrznego pragnienia, dlatego rozbiłem to nieco mocniej, zamiast napisać po prostu o swoich wartościach, którymi dziś się kieruję.

Vessna, szacunek to dobre słowo, również pchało mi się ono na usta, kiedy zaczynałem pisać pierwszy post w tym wątku.
@ da Vinci- okej, w porządku, teraz już rozumiem, co miałeś na myśli, chciałam jedynie zaznaczyć, żebyśmy nie mylili potrzeb i wartości i nie stawiali ich na tej samej szali, bo mimo wszystko, sądzę, ze wartości powinno się stawiać o wiele wyżej,choć oczywiście, zgadzam się z tym, co piszesz, że zdarza się w życiu tak,że to właśnie potrzeby wymuszają nas wybór takich a nie innych wartości i stawianie jednych ponad drugimi :)
Wartości rodzinne. Ciepło ogniska domowego jest najważniejsze. Jeśli ono płonie, resztę da się wspólnie przezwyciężyć.