17.09.2013, 21:09
To teraz moja kolej, poźno bo późno pomimo tego, że jestem autorem wątku . Moje mimo 14 lat może głupio to zabrzmi ale pracowite. Przez cały lipiec pracowałem z siostrą jako instruktor parku linowego, a przy większym ruchu jako ratownik wodny. Ale też wieczorami spotykałem się z drugą połówką . Ogólnie fajnie imprezki, urodzinki, wesele brata, wypady na miasto, chodzenie na filmy z kolegami. Poprostu ZAJE**ŚCIE! To były jak narazie najlepsze w moim życiu chociaż również nigdzie nie wyjeżdżałem. Miałem jeden poważniejszy wypadek czyli 6 szwów na od kolana przez golenie przy nieudanym skoku na rowerze. To hobby też rozwinęło się u mnie dużo mocniej niż na wcześniejszych wakacjach. W każdym razie super!