18.10.2013, 21:34
To nie to, że chcę tutaj powątpiewać w duchy, metafizykę czy inne zjawiska. Chciałabym po prostu na swoim przykładzie powiedzieć, jak człowiek potrafi być łatwowierny.
Koleżanka mi opowiedziała historię, którą przyniósł do domu jej brat, a po kilku dniach pojawiło się nawet na tapecie zdjęcie, które miałoby potwierdzać tę historię. Otóż, jacyś kumple kumpla (taki łańcuszek, jak to zwykle bywa
) bawili się na imprezie w jakieś wiosce, gdy wracali cykali sobie zdjęcia. Gdy wytrzeźwieli i zaczęli przeglądać te zdjęcia mieli być w szoku, po tym czego się dopatrzyli w tle. Oto zdjęcie, które koleżanka mi przysłała, a zbliżenie sama zrobiłam
![[Obrazek: dsc09520_edited]](http://c.wrzuta.pl/wi14980/193bc28f0012ea205261898b/dsc09520_edited)
![[Obrazek: zdjj]](http://c.wrzuta.pl/wi6874/04d748bc00094f9b5261893b/zdjj)
Podobno gdy później wybrali się w to miejsce, miało się okazać, że w miejscu gdzie stoi ta biała postać znajduje się jakaś tablica - jakby grobowa, ze zdartymi napisami. Mhm, jestem taką naiwniaczką, że już zaczynałam pisać posta w "paranormal" z pytaniem o opinie - photoshop czy też nie. Zdjęcie zgrałam na komputer i okazało się, że plik ma w nazwie "edited". Historia rozwaliła się z niewiele większym hukiem od pękającej bańki mydlanej.
Daliście się nabrać podobnej historii?
Koleżanka mi opowiedziała historię, którą przyniósł do domu jej brat, a po kilku dniach pojawiło się nawet na tapecie zdjęcie, które miałoby potwierdzać tę historię. Otóż, jacyś kumple kumpla (taki łańcuszek, jak to zwykle bywa


Podobno gdy później wybrali się w to miejsce, miało się okazać, że w miejscu gdzie stoi ta biała postać znajduje się jakaś tablica - jakby grobowa, ze zdartymi napisami. Mhm, jestem taką naiwniaczką, że już zaczynałam pisać posta w "paranormal" z pytaniem o opinie - photoshop czy też nie. Zdjęcie zgrałam na komputer i okazało się, że plik ma w nazwie "edited". Historia rozwaliła się z niewiele większym hukiem od pękającej bańki mydlanej.
Daliście się nabrać podobnej historii?
