Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Wisielec - dowcip
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.



Hahahahaha, chłopaki mają pomysły. Haha
w 1:25 widzimy reakcję "Twardzieli" Haha :D. Chociaż znając życie ja bym patrzył z min 5m :P. W 1:39 widać jacy ludzie są pomocni... Tak czy tak filmik super :D.
Dobre :D

Widać, że kreatywność ludzka nie zna granic..
Znając życie? Haha Widziałeś już wisielca?

Jeden gość przejechał samochodem, otarł się o niego i pojechał dalej.
Trochę przesadzili, ale trzeba przyznać, że żart mocny.
Nie wiem co zabawnego może być w takiej sytuacji. Później ktoś naprawde może potrzebować pomocy, a ludzie to zignorują.
Bronisław napisał(a):Nie wiem co zabawnego może być w takiej sytuacji. Później ktoś naprawde może potrzebować pomocy, a ludzie to zignorują.

Bronek, prawdopodobieństwo spotkania wisielca po raz drugi w miejscu publicznym jest praktycznie zerowe. Żart jest dobry i szalony, ale idealny na Halloween. Pozatym, gdy wisielec jest sztywny, to już za późno.
Zgodzę się z Bronkiem, to nie jest śmieszne ani zabawne.
Zachciało im się Halloween, ale przyznam racje pomysł niezły:D
Aniodiable, bądź sobą, nikt Ci nie będzie dyktował czy jet ciepło czy zimno, bo tak to nigdy Swojego zdania nie będziesz miał, poczucia humoru również
Żart, jak żart mi się podoba, ciekawi mnie jedna rzecz, jak ten ''wisielec'' założył sobie ten sznur, nie udusił się Mysli Najważniejszą rzeczą jest to że są osoby pomocne, którzy po zobaczeniu wisielca nie zwiewają, w sumie każdy by się bał, chociaż trochę. U mnie w okolicy w opuszczonej stodole na tej samej belce właśnie w taki sposób popełniło samobójstwo koło dziesięciu osób, najczęściej ludzie młodzi.
Wysmiewa
"Im just hangin' out"
Wysmiewa


Nie, no ale poważnie, to nie mam pojęcia co bym zrobiła. To straszne.