Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Requiem dla snu - dramat o uzależnieniach +18
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
[Obrazek: Requiem-dla-snu_Darren-Aronofsky,images_...010088.jpg]

Requiem Dla Snu to film z 2000 roku. Jest to Wstrząsająca opowieść o czwórce bohaterów z Brooklynu, którzy w pogoni za realizacją swoich marzeń odbywają podróż w głąb piekła uzależnień. Ucieczka od rzeczywistości kończy się dla rozprowadzającego narkotyki Harry'ego, jego uzależnionej od pigułek na odchudzanie matki - Sary, pogrążonej w nałogu dziewczyny - Marion, i najlepszego przyjaciela -
Tyrone'a tragedią. Każdy z nich, nie mogąc sobie poradzić z chaosem otaczającego ich współczesnego świata, popada w uzależnienie od narkotyków, słodyczy, czy telewizji. "Requiem dla snu" to hipnotyczna opowieść o tęsknocie za miłością, życiu w iluzji, kłamstwie i zjawisku uzależnienia.


Krótki zwiastun filmu:



Powiem szczerze, film robi piorunujące wrażenie. Drastyczne sceny jakie są pokazane, wymowa filmu - wielu odbiorców to szokuje, innych przeraża, a jednocześnie zmusza do analizy i zrozumienia czym są nałogi, co czego one mogą doprowadzić. Kto z was oglądał ten film?? Ja osobiście obejrzałam tylko raz, zalewając się łzami na końcu, przerażona co mogą takie rzeczy zrobić z człowiekiem.
Wiele już słyszałam o tym filmie. Wypadałoby się zebrać w sobie i go obejrzeć...
Film jest dobry, słusznie godny polecenia.
Pierwszy raz widziałam go w bardzo młodym wieku, miałam jakieś 14-15. Pokazała nam go nauczycielka w ramach profilaktyki uzależnień. Zadziałało (przynajmniej na mnie) perfekcyjnie, dużo lepszy pomysł niż te suche filmiki z serii "to jest narkotyk, tego nie wolno" puszczane w gimnazjach.

Jest świetny, wracam do niego do tej pory i za każdym razem wywiera na mnie bardzo duże wrażenie. To jeden z filmów o których nie zapomina się od razu, zmusza do przemyślenia swojego życia i systemu wartości. Trzymający w napięciu, bardzo dobra gra aktorska. Chyba nie ma do czego się przyczepić.

Gorąco polecam :)
Hmm... Film z 2000 roku... Dziwne, że sobie nie mogę przypomnieć... Ale z chęcią zobaczę, lubię tego typu filmy i wydaje się być ciekawym.
Ja sobie właśnie dzisiaj pobrałem.
Wcześniej oglądałem tylko urywkami, wiem mniej więcej o co chodzi, ale to chyba nie to samo co obejrzeć cały film.
No i jeden z moich ulubionych aktorów i muzyków - Jared Leto ;)
Suicider napisał(a):No i jeden z moich ulubionych aktorów i muzyków - Jared Leto ;)

Moich też :) A tutaj zagrał genialnie.
Oglądałem ten film już wiele lat temu i nie powiem, bo utkwił mi w pamięci. Na pewno jest to produkcja godna polecenia, ale dużo bardziej, niż sama fabuła, podobała mi się zawsze ścieżka melodyczna. Soundtrack z tego filmu przeszedł do historii. Mimo, że jest użyty w co 5 filmiku na Youtube, chętnie czasem się do niego wraca.

Moja siostrzenica, będąc jeszcze w przedszkolu, uwielbiała zawsze kiedy grałem jej tę melodie na pianinie, reagując gniewnie na każdą inną. Ciekawy gust u dziecka :)
Ciekawostką jest, że melodia z filmu została skomponowana przez Mozarta, a jak wszyscy wiemy było to jeden z najsłynniejszych kompozytorów w historii muzyki klasycznej :) Mnie w sumie właśnie to przyciągnęło do tego filmu, ale teraz oprócz muzyki ciągnie jeszcze fabuła, temat i wszystko inne :)